za_mgla
Mistrz Zmian
Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 28 razy
P³eæ: Kobieta
|
|
dla podtrzymania ¦WIADOMEGO tematu rozmowy
Od: jasminum
Do: Ewa.G.
Wys³any: Pon 10:00, 10 Wrz 2012
Temat: wiesz co...
W³a¶nie o to chodzi ¿e nie cieszysz siê Smile Na nic Twoje opanowanie i udawanie jaka to jeste¶ wspania³a i wyrozumia³a. Jeste¶ po prostu zazdrosna, ¿e Tobie siê nie u³o¿y³o, natomiast Tomek jest szczê¶liwy. I to Ciê boli. Nie potrafisz rozgraniczyæ spraw pieniêdzy od relacji dzieci z ojcem. A to ju¿ jest bardzo, bardzo niskie i p³ytkie. To co odstawi³a¶ w sobotê jest tego najlepszym dowodem. Jak± trzeba byæ matk±, ¿eby co¶ takiego zrobiæ? Sama wychowujê syna od 8 lat, mam zaleg³o¶ci alimentacyjnych na prawie 10 tys i co uwa¿asz, ¿e zabraniam dziecku na kontakty z ojcem bo mi nie p³aci? Nie, potrafiê rozgraniczyæ to ¿e nam siê nie u³o¿y³o, to ¿e mnie skrzywdzi³ i zmarnowa³ jak±¶ tam czê¶æ mojego ¿ycia. To ja sama zabiega³am o kontakty syna z ojcem, to ja dzwoni³am ¿eby mogli pogadaæ i teraz jestem z tego dumna, kiedy widzê jakie relacje ma syn z ojcem. A kasa? Owszem jest wa¿na, wiem bo te¿ mi czêsto brakowa³o na chleb, buty na zimê dla dzieciaka czy przybory szkolne i nie mog³am wtedy liczyæ na eksa. I te¿ bardzo pomogli mi rodzice, i te¿ próbowali mn± manipulowaæ. Ale jestem doros³a i jasno postawi³am sprawê, to jest moje i jego dziecko i nie mog± siê do tego wtr±caæ! Wiêcej mo¿na zyskaæ spokojn±, rzeczow± rozmow± ni¿ rozkazami i wymogami. Mo¿esz siê czuæ skrzywdzona, to naturalne, mo¿esz mieæ do Tomka ¿al, ale kobito ogarnij siê i nie rób krzywdy dzieciakom! Mo¿esz T. zarzucaæ wiele w swojej ocenie, ale nie mów, ¿e jest z³ym ojcem. Bo na dzieci Ci p³aci zgodnie z Waszymi ustaleniami, teraz ju¿ nawet pe³n± kwotê, zabiera³ na weekendy i kiedy tylko potrzebowa³a¶. Czego by¶ chcia³a, ¿eby przyje¿d¿a³ codziennie odrabiaæ z nimi lekcje? Sorry, wyprowadzi³a¶ siê do Grodziska, zabra³a¶ dzieci ze sob±, a pomy¶la³a¶ przez chwilê , jak by¶ siê czu³a Ty, gdyby nagle kto¶ Ci odebra³ dzieci? Niestety po rozstaniach tak ju¿ jest, ¿e zmienia siê wszystko i to my matki, zostajemy z problemami same. Te¿ tak mia³am i ma tysi±ce innych kobiet w tym kraju, takie s± konsekwencje rozwodów. Tylko kwestia czy po rozstaniu jeste¶my w stanie pokazaæ czy naprawdê zale¿y nam na dobru dzieci, czy bêdziemy potem u¿ywaæ ich jako karty przetargowej. A tak przecie¿ obiecywa³a¶ nie czyniæ.......a robisz zupe³nie odwrotnie. Doskonale wiesz ¿e T. nie staæ na to ¿eby Ci p³aciæ tyle ile ma zas±dzone i jeszcze zabieraæ dzieci tak jak dawniej, bo po prostu nie ma. Fajnie ¿e posz³a¶ wreszcie do pracy i bêdziesz mo¿e trochê inaczej ocenia³a warto¶æ pieni±dza. A w my¶l Kodeksu Rodzinnego oboje rodzice ponosz± WSPÓLNIE koszty utrzymania dzieci, a nie jak Ci siê wydaje ca³y obowi±zek spoczywa na tacie. Nie wiem, mam tylko nadziejê, ¿e w koñcu dojrzejesz, zm±drzejesz, zaczniesz ¿yæ ¿yciem realnym, odetniesz siê od rodziców i zaczniesz podejmowaæ samodzielne decyzje. Mocno w to wierzê. W koñcu nie rozstali¶cie siê po to, ¿eby toczyæ wojny ale ¿eby ¿yæ spokojniej i ka¿de na w³asny rachunek. Tym bardziej, ¿e przecie¿ jeste¶ osob±, która POTRAFI KOCHAÆ BEZWARUNKOWO, WYBACZAÆ, POMAGAÆ..... To jak to z Tob± jest....potrafisz czy tylko udajesz i lubisz tak o sobie pisaæ?? Przemy¶l sobie...
|
|