|
|
www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
|
Sczurek Biedron do oddania - Wysłany: Pią 9:03, 19 Paź 2012 |
|
|
za_mgla
Mistrz Zmian
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Witam serdecznie,
wczoraj w pracy znaleziono gniazdo z mlodymi szczurkami, zanim dotarlam do pracy, to przezyly dwie sztuki.
wchodze do pracy i slysze
- pani Ewo jest robota, z tylu za wiata mamy szczury, trzeba ich sie pozbyc, wyrzucic, zabic, nie interesuje mnie to, prosze sie tym zajac
wyszlam z "biura" ide w wyznaczonym kierunku i mysle sobie
- o tak, jestem pierwsza do zabijania! szczury, szczury to bardzo madre zwierzeta, dac im sygnal, ze je uratuje to moze przezyja ten zimny dzien i kawal mroznego wieczoru.
weszlam i co widze?
ludzi znecajacych sie nad maluchami, podchodze i pytam zmienionym glosem
- co robicie?
- bawimy sie
- a w co? ja tez chce sie pobawic!!!!!!
- ten co lezy juz, to przez pomylke ktos nadepnal na glowke, ten latał jeszcze zyje, zostal nam jeden
- ale fajnie, pokazcie - a w srodku tam glebiej myslalam, ze im wszystkim aorty przegryze
podeszlam do maluchow, male, slepe i jeszcze z poprzylepianymi uszkami, z delikatnym meszkiem.
- no rzeczywiscie malenstwa, wiecie co a moze inaczej sie pobawimy, na biegu poprosze o kawalek styropianu i cieple rekawiczki, pudelko...... - wymieniam dalej - i kawalek cieplego serca, bo moje zupelnie jest w innym miejscu niz tam gdzie powinno byc.
zapadla cisza.
otrzymalam miano - Ta, co ratuje szczury!
Maluchy dwa wzielam, owinelam w swoje rekawiczki, wyrwalam pol styropianu z ocieplenia sciany , skombinowalam pudelko i schowalam.
wracajac do pracy pomyslalam tylko: ~~ jak masz umierac to chociaz w cieple zrob to, a ty silniejszy dostales ode mnie sygnal, ze Cie uratuje, wiem ze przezyjesz!
w trakcie pracy w ogole tam nie zagladalam, zeby znowu nikt nie zrobil sobie "zabawy". wyslalam smsa do Sary z zapytaniem czym mam je karmic - odpisala szybciutko - dziekuje Saro za pomoc.
godzina 23:00 wychodze z pracy, podchodzi do mnie z-ca kierownika i mowi
- idz wez te rekawiczki, schowaj je do kieszeni, wloz do szafki, gdyby ktos sie pytal to zdechly, nazwij go Biedron
- dobrze
Jeden przezyl, drugi ten co latal odszedl.
wracalam z maluchem i trzymalam go w garsci, teraz mieszkam w pudelku po mięcie , spi w gniazdku zrobionym z waty i obalil mleko ze strzykawki. za chwile ide z nim do weterynarza.
wiem, ze przezyje, i wiem ze moj kot zezre go w calosci.
wiec szukam domu dla Biedrona.
514 286 514
Buziole
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|