www.polana.fora.pl

wiecie co mi się ostatnio przydarzyło

poszłam spać wieczorem i że mój facio chrapał i nie mogłam nic z tym zrobić -poszłam z poduchą wkurzona spać w NOGI -pierwszy raz tak zrobiłam Smile

pobudka 2 .30-leże i leże -wibracje -wywaliło mnie
nagle leżałam -miałam świadomość że leżę po tej samej stronie co on
przytulał mnie ....mówię mu że tak na prawdę śpimy że to nasze inne ciała itd..
zachciało mu się do toalety...
mówię leć ale szybko
i coś dziwnego się wówczas stało
pełna świadomośći że ja tak na prawdę śpię nie umialam jakoś utrzymać tego stanu
powróciłam do punktu wyjścia, "wybudziłam" się i znowu było jak zwykle
ON CHRAPAŁ
a ja w NOGACH

dziwne doznanie

pozdrówka dla moich kochanych polanowiczów Smile

Świadomy sen - fajna sprawa. Zdarzyło mi się kilka takich, ale.. ponieważ budziłem się potem straszliwie zmęczony, chyba je sobie przyblokowałem. Jak już uświadamiałem sobie, że to sen, a ja jestem w nim świadomy.. .to zamiast robić coś sensownego, po prostu latałem sobie nad pobliskim lasem i cieszyłem się z tego latania.

długo miałam spokojne noce chyba ciąża mnie blokowala, a teraz jazda bez trzymanki co noc. Tej nocy wyrzuciło mnie jakoś spontanicznie z łóżka, widziałam siebie leżącą i nagle uczucie jakby spadania, zatrzymałam się w wodzie czułam że się topie , próbowałam coś mówić ale autentycznie czułam że zaraz się utopię. Ktoś kazał mi się wyciszyć i nie walczyć , nie oddychać.
Dalej spadam i znalazłam się w moim dziecinnym domu...mam świadomość że śpię i świadomość w jakim stanie jestem.
Biegnę więc do pokoju babci , widzę ze jest przykryta kołdrą a obok niej leżał chłopiec nie znam go. Ściągam kołdrę i widzę babcię , buzia jasna ale cierpiąca. Pytam sie więc jej co jej jest, ona że nie wie sama źle się czuje.
Pytam gdzie tata - ona że nie wie. Lecę więc biegiem do dużego pokoju, który był pokojem taty. W pokoju ciemno więc zapalam światło a tam wój siedzi. Mrużąc oczy mówi do mnie abym zgasiła światło. Był też jakby chory.
Powiedział mi że tata jest na zgrupowaniu lub zebraniu coś w tym stylu.
Pytam dlaczego wciąż taty nie ma ? co ukrywają
i mnie wywaliło do świadomości
myślę o tym cały dzień , martwię się o nich

Megraf-ku gratuluję bycia w OOBE, ale trochę jakoś nie ciekawie
może wygląda to co opisałaś niżej.

Nie wiem czy te osoby żyją, które wymieniałaś jeżeli nie żyją
to prawdopodobnie oznacza to, że mają mało energii po tamtej stronie.
Bądź pojawiły się tam u nich, albo u Ciebie mogą być problemy.

Trzeba zwrócić uwagę bo nie tylko o Ciebie może chodzić, ale również
o członków rodziny, którzy mogą mieć objawy choroby - tak jak określiłaś
wyglądali na jakby chorych.

Babcia nie żyje i widziałam na własne oczy że cierpi. Mój wuj jest w domu opieki, nie ma kontaktu ze światem -szczerze mówiąc daawnnoooo nie dowiadywałam się co u niego aż wstyd się przyznać Sad

chciałam zadzwonić dzisiaj ale się boję po tym co doświadczyłam w nocy.
Paul skoro mają mało energii czy to oznacza że są w ziemskich energiach ? babcia kochała dzieci - nie -ona miała świra na punkcie maluchów więc mogła zostać przy Julci. A mój tata ? nie żyje a nie mam dojścia do niego.
i jak tutaj nie zwariować ..
w dodatku Jula dzisiaj cały dzień wyła, wczoraj też
o nią też się martwię , żeby się coś nie przyłączyło do niej
jak oczyszcza się takie dzieci ? czy ja w domu mogę jej pomóc -ochronić ?

Faktycznie nie wygląda to ciekawie.
Tak oni mogą zostać przy naszych ziemskich wibracjach.

Jak Ewa będzie tu na Polanie trzeba będzie ją poprosić, aby sprawdziła
czy aby złe energie nie dopadły Twojej Julii.

Mogę podsunąć 2-wersje wydarzeń:

1 babcia jest przy ziemskich by się doładować energią.
2. Możliwe, że może wykorzystać Julię w celu doładowania się.
- Oczywiście nie mówię, że tak musi być i nie panikuj czasami tam
na tym punkcie. Musisz z dystansem i ze spokojem spróbować
ustalić przyczyny obserwując to co się dzieje.

Oprócz tego radził bym też skupić się na wujku i spróbować
sprawdzić w jakim stanie jest wujek i czy nie jest przypadkiem
bliski odejścia z tego ziemskiego życia.

Bo również i o tym może świadczyć te całe OOBE.

Przyczyn jest wiele, ale jedna z tych na pewno
jest właściwa i trzeba ją samemu ustalić.

Megraf już masz pierwsze znaki z tamtej strony, że słuszną decyzją była lektura książki, którą ostatnio czytałaś.
Babcia wyraźnie dała Ci do zrozumienia, że potrzebuje Twojej modlitwy, bo być może gdzieś utknęła i nie potrafi sama sobie pomóc.
Z wujem nie ma kontaktu. Powiem raczej z jego ciałem. Duch może być cały czas świadomy. Może podróżować między dwoma światłami. Pisał o tym Moen.
Za życia, z tego co pamiętam z Twoich opisów, nie za bardzo był dobrym człowiekiem. Być może nie potrafi umrzeć z powodu wyrzutów sumienia. Również może potrzebować Twojej modlitwy. Może warto by go było odwiedzić i przekazać mu trochę wiedzy, którą właśnie zdobyłaś aby wykorzystał obecny stan na złagodzenie pokuty. Jestem przekonany, że pomimo braku fizycznej reakcji doskonale będzie Cię słyszeć. W ten sposób i Ty w tych dwóch przypadkach zdobędziesz dobre uczynki.
Nie zamartwiaj się na zapas i nie postrzegaj tego co Ci się przydarzyło w czarnych barwach. Zaufał Bogu. Wiesz o czym mówię z Tą ufnością, a wszystko dobrze się skończy.

Modliłam się dzisiaj za moją rodzinę, może to coś pomoże, wzmocni ich. Zamówię mszę w ich intencji.
Jak ktoś mądrzejszy odemnie będzie miał chwilę czasu to proszę o wpis instrukcje -jak ochronić mlodą przed bytami które nie koniecznie powinny kręcić się koło niej.

utulam Anka

Hej! Co z Tobą?! Co to za strach?
Paul wstydzilbys się tak przestraszyć nam matkę karmiaca..
Ty się tym dziewczyno nie przejmuj, co kolega napisał Smile

, to nie musi być prawdą

Mirku nie musi być prawda ale oboje wiemy że może istotnie tak być, a babcia czekała na wnuka kolejnego i za życia wręcz świrowała na punkcie dzieci.
Zawsze lepiej dmuchać na zimne zwłaszcza jeśli chodzi o tak małą istotę, która za się nie obroni. Młoda uśmiecha mi się całą buzią patrząc nie wiadomo na co-może ona widzi więcej niż ja.

Powierz ją całkowicie Bogu i zaufał Mu. On napewno otoczy małżeństwo opieką.

żeby to było chociaż małżeństwo ..hihi Bóg to chyba związków nieślubnych nie popiera. Zresztą nawet mam problem z chrztem-chory kraj