www.polana.fora.pl

Aniu,
biczujesz sie jak inkwizytor za wymordowane Dusze.
chcesz pić? a pij ! to syf dla plodu, rodza sie pozniej dzieci z charakterystycznymi szczegółami na twarzy - to nie ja bede sie za Ciebie wstydzic!
Jezeli nie kochasz siebie - to chociaz daj mozliwosc taka, aby dzidzia z biegiem czasu potrafila pokochac siebie - tylko o tyle Ciebie prosze.

( i zeby nie bylo, ze jestem zla ciotka, NIE, czasami kuracja w druga strone, robi wieksze porzadki, niz to, ze caly tabun Polany jest za Toba, wspiera Ciebie i ciagle pamieta. ale najwidoczniej masz to wszystko w dupie )

Ogarnij sie
i przytulam.
Podjelas decyzje, wiec trzymaj sie podjetej decyzji, brak wsparcia rodzinnego - partnerskiego to nie koniec swiata. smiej sie, ze to zauwazylas i usiadz i pogadaj tak szczerze, a jak nie to pogon.
Dasz rade. Jezeli ja dalam, uwarunkowana na niskasamoocene siebie, to Ty tez dasz rade!!!!

buziole

Dziecko to niezwykła motywacja do życia, do tego by wstać, ogarnąć się, nie olać pracy i wszystkiego, gdy na to się ma ochotę.
I to ktoś kto straaaasznie bardzo nas kocha Smile

i jesteśmy śliczne dla naszych pociech Smile

Dzieci z charakterystycznymi rysami twarzy (i osobowosci) rodza sie z matek nalogowo pijacych. Ciezarne ktore spozywaja alkohol sporadycznie maja duza szanse urodzc dziecko miedzy innymi z ADHS !
A to jest blizna na cale zycie....kamienna droga zarowno dla dziecka jak i dla matki oraz rodziny i otoczenia.....

Nie katujcie już Megraf,
skoro o tym napisała, to znaczy że sama to dostrzegła i to wie i czuła potrzebę wyrzucenia tego z siebie, gdyby zamierzała dalej to robić, to bądźcie pewne, że ani słówka by nie pisnęła.
Zdarzyło się, źle, ale z pewnością więcej tego nie zrobi i nic się dziecku nie stanie.

I dlatego Agus,
nalezy zareagowac i uswiadomic.
wieksza czesc spoleczenswta przechodzi obok z mileczeniem, to takie ciche przyzwolenie na dzianie sie i rozwijanie jakies "zepsutej" czesci, aby miec np o czym rozmawiac w czasie obiadu.

wiec cicho nie przyzwalam...
jakies pol roku temu, a moze mniej, bylam swiadkiem kiedy moj znajomy okladal swoja zone, zanim doszlam z obitym biodrem do Nich to juz bylo po ptokach, on poszedl w swoja strone, ona w nasza.
dzieckiem zajelam sie ja, pokazujac piekne swiatla neonow w wieczornej Warszawie.
Na drugi dzien i On i Ona wiedzieli, ze ja wiem o calym zajsciu, narobilam zamieszania bardzo delikatnego rozmawiajac z Nimi o tym.
I Panstwo Dunskie uspokoilo sie - naprawde.
Ale, zeby nie bylo, ze wszystko fajnie jest i zostawiamy akcje w zapomnieniu. Otworzylysmy z kolezanka "ruch adopcyjny Ich dziecka" jeszcze jedna taka akcja i bedzie adopcja.

pozdrawiam

Megraf,jestes w ciązy wiec masz wachania nastroju. Raz jest wszytko czarne a za dwa dni wszytko białe. Alkohol rozluznia,troche wycisza,ale gdy sie go pije bo ma sie problem,to jest to najgorsze co mozna zrobić. Wytrzezwieje czlowiek, ma kaca moralnego bo wypił, ma kaca moralnego bo zatruł dziecko,a problem dalej pozostał. Zanim siegniesz po alkohol, zastanów sie jak sie poczujesz kiedy go juz wypijesz,co sie zmieni w twoim życiu?
Jak odpowiesz sobie ze NIC,a do tego przyjdzie kac moralny,to czy warto po to sięgac?

Czytałam kiedys ksiązkę i bardzo zapadły mi w pamieci dwa cytaty chyba z Biblii:

"Jeśli Bóg z nami,to któż przeciw nam?"
"Niech miłość Chrystusa wypełni serce moje"

Gdy mam cięższy okres,gdy mnie cos martwi,cos męczy,to sobie powtarzam te słowa.
Jezeli wierzysz w Boga,to proś Go o pomoć,o siłe. Jezeli nie wierzysz,to proś swojego Opiekuna który zawsze przy Tobie jest.

DASZ RADE!!! TERAZ MASZ GORSZE DNI!! Wink

Aniu , po prostu przytulam do serducha <przytul>

A co Ty widzisz w alkoholu?
Sprawi, że będziesz szczęśliwa?
Wychować Ci dziecko?
Da zdrowie i wsparcie?

zrozumiałam tylko przez te wypowiedzi od kilku dni wypowiadanych , że jestem sama
gdybym odeszła kilka dni wcześniej, polana nawet by się o mnie nie dopominała
byłaby cisza...