Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> czego nigdy nie powiem J, a chciałabym z siebie wyrzucić Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Pią 19:57, 27 Kwi 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


dziś był przełom...

powiedział mi coś, czego NIKOMU nie powiedział, co uznałam za szczyt zaufania - w Jego wykonaniu..

poza tym, jak się przytuliliśmy, to powiedział tak cichutko, że naprawdę czuje takie ciepło ode mnie..

no i PO RAZ PIERWSZY, jak odjeżdżałam autem, to się odwrócił i mi pomachał...

myślę, że wątek ten uważam za zamknięty..
pozytywnie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 7:42, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


i ch*j
było kaczo, byczo, indyczo i w ogóle ach i ech

dawalam z siebie prawie wszystko
nie wypomnę mu tego, ale kurcze, nigdy tego nie robiłam, ale wstawałam o 6, robiłam śniadanka, szłam do piekarni po świeże pieczywo, zawsze gazeta olsztyńska i czerwone malboro.. ( jak zostawał u mnie na noc)
skakałam wokół niego, przykrywałam kocykiem , robiłam herbatkę.. ba, nawet tv ustawiałam na jego ulubiony program - tvn 24

sprawiało mi przyjemność widzenie, że sprawia mu to przyjemność..
jak twierdził, nikt nigdy tak nie robił, że to on zawsze kobietom gotował ( no fakt.. jak zrobi obiad, to meeega pyyycha) , usługiwał..
z początku miewał łzy w oczach, jak mu robiłam kanapki..

i co?
i ch*j

zawożę go dziś na 8 na uczelnię ( cały wieczór tłumaczyłam mu sprzężenia zwrotne z fizjologii) i co za to mam?

- janku - pytam- to dziś śpimy u mnie, czy u ciebie?
- nie, aniu, dziś nie..
- < WTF!!!??? >
- ja ponad 6 lat sam mieszkałem, ja wiem, że ty byś chciała codziennie być razem, ale ja już mam takie przyzwyczajenia.. no dobrze, to śpimy u mnie

oczywiście wiadomo chyba, że uniosłam się honorem, czuję się mega dotknięta, zraniona, jest mi strasznie przykro..

nie będę mu tego wypominać, ale to chyba koniec

oczywiście jeśli będzie mnie potrzebował, zawsze mu pomogę, ale jak to kuźwa jest, że dla mnie był priorytetem.. wszystko potrafiłam mu podporządkować.. tak układać plan dnia, by móc się z nim spotkać

a on???
nie dość, że nie jestem jednym z jego priorytetów, to na chwilę obecną zupełnie nie potrafię powiedzieć kim dla niego jestem Sad

bawi się ze mną świetnie, no kurcze, sorki, ale mam wrażenie, że takiej jak ja, to ze świecą szukać..

czemu nikt mnie nie szuka :,(
:,(
:,(

------------------

no trudno.. zaznał prawdziwej, szczerej lojalnej miłości
spieprzył to

jego sprawa


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 7:45, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


a ja zostanę cyniczną starą panną


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 8:03, 20 Maj 2012  
Grey Owl
Gość








"ja ponad 6 lat sam mieszkałem, ja wiem, że ty byś chciała codziennie być razem, ale ja już mam takie przyzwyczajenia.. no dobrze, to śpimy u mnie"

Co w tym widzisz złego ?
Znam wspaniałe wieloletnie pary, które tak robią. Ja też bym tak chciała, a lubię pełny dom.

Wcale nie musiałaś tyle dawać wszędzie priorytetowo, spruwając się niepotrzebnie. Być może nawet "zagłaskując kota na śmierć" ?
Teraz ten swój nadmiar wypominasz komu ? Jemu...
Chciałaś ratować, a nie dawać tyle, ile chciałabyś dostać.

Przemyśl, a świat i J zobaczysz trochę inaczej. Bo i bez "cudzych bogów", którym też czujesz potrzebę składania "daniny" Sad

Jest tyle ludzi, którym transfuzje ratują życie...


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Nie 8:14, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 8:06, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


przemyślę Jolu.. przemyślę co napisałaś..


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 8:19, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


ale numer..
przeglądałam właśnie kwejka i pierwszy obrazek jaki mi się otworzył dał do myślenia.. podobnie jak słowa Joli..

wstawiam do galerii..

jestem w szoku normalnie..

poważnie, nie ma " przypadków"??


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:10, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Grey Owl napisał:


Jest tyle ludzi, którym transfuzje ratują życie...


niestety, ja z tych mało inteligentnych Sad
nie potrafię znaleźć analogii Sad
chyba


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:43, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


no i oczywiście .. typ niereformowalny
od rana ani 1 smsa

tak.. Jolu, masz rację.. ja mu daję to, czego sama bym oczekiwała, tudzież potrzebowała, by czuć się kochaną

no i ch.. z tym

największa szkoda, że zostawiłam u niego wędki w domu i nawet nie moge isc na ryby


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:50, 20 Maj 2012  
Grey Owl
Gość








To nie nazywaj tego chęcią ratowania, bo to wprowadza w błąd Sad

Transfuzje ratujące życie są możliwe dzięki dawcom krwi "nie dla cudzych bogów". Bo te, tuczą właśnie ich.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:55, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


hmm.. czyli muszę popracować nad egoizmem..

chciałabym choć w połowie być taka jak Mgiełka Sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 16:44, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


no i zerwałam z nim

powiedziałam, że zawsze służę mu pomocą i wsparciem

on na to, że by mi nieba uchylił, ale skoro tak to odbieram..

powiedziałam mu, że bardzo mi przykro.. że ja TYLKO potrzebuję się przytulić
nie pamiętam co mówił, zapamiętałam, że może jak jutro pójdziemy na lody, to przestanę się jeżyć

a ja znów, że nie jestem najeżona, tylko mi BARDZO SMUTNO

on coś tam powiedział, uśmiechając się, oczywiście musiałam skwitować, że ma się tak głupio nie uśmiechać, tylko mówić, na czym stoimy
on na to, że tak rozmawiać nie będziemy

no to powiedziałam, co miałam do powiedzenia, zaznaczając, że zawsze ma u mnie wsparcie, zabrałam swoje rzeczy i wyszłam

no i ch*j

żadnych kuźwa emocjonalnych zaangażowań więcej
nie potrafię być w związku najwyraźniej, skoro Jola uważa, że nie zrobił nic złego

a pomagać będę, owszem, ale tylko kobietom

wyjątkiem jest najbliższy Mirkowy piątek

a potem ni ch*ja

obejrzę jakiś film, byle nie romantyczny , wyjdę z psiakiem i na 7 rano do pracy
no i kurna dobrze

może nadszedł czas by nauczyć się być samą - I CZERPAĆ Z TEGO RADOŚĆ??

:,( :,( :,(


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 16:52, 20 Maj 2012  
Grey Owl
Gość








Zaczekam, aż zmienisz zdanie Aniu Wink
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:06, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


trzeba by jakoś atmosferę oczyścić na polance...
nie wydaje Wam się?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:08, 20 Maj 2012  
Aga_w_chmurach
Gość








Oj gorąca głowo.
Prawdą jest to, że szczęścia nie należy upatrywać w drugim człowieku.
Co do Twojego związku przestrzegałyśmy Cię, że to może być zbyt duże
wyzwanie poświęcić się dla faceta i nie oczekiwać nic w zamian.
Nie ma takich świętych na ziemi, a jeśli nawet, to chyba w sztukach ich można liczyć.
Osobiście jednak sądzę, że to jeszcze nie koniec waszego związku
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:10, 20 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


ja w każdym razie nie zamierzam wyciągać do niego - w tej kwestii- ręki

szczególnie, że skwitował to, czymś w stylu że siebie zadręczam i jego przy okazji Confused

no i tu akurat miał rację


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez roszponka dnia Nie 17:11, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> czego nigdy nie powiem J, a chciałabym z siebie wyrzucić Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 5 z 15  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin