roszponka
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
|
i ch*j
było kaczo, byczo, indyczo i w ogóle ach i ech
dawalam z siebie prawie wszystko
nie wypomnę mu tego, ale kurcze, nigdy tego nie robiłam, ale wstawałam o 6, robiłam śniadanka, szłam do piekarni po świeże pieczywo, zawsze gazeta olsztyńska i czerwone malboro.. ( jak zostawał u mnie na noc)
skakałam wokół niego, przykrywałam kocykiem , robiłam herbatkę.. ba, nawet tv ustawiałam na jego ulubiony program - tvn 24
sprawiało mi przyjemność widzenie, że sprawia mu to przyjemność..
jak twierdził, nikt nigdy tak nie robił, że to on zawsze kobietom gotował ( no fakt.. jak zrobi obiad, to meeega pyyycha) , usługiwał..
z początku miewał łzy w oczach, jak mu robiłam kanapki..
i co?
i ch*j
zawożę go dziś na 8 na uczelnię ( cały wieczór tłumaczyłam mu sprzężenia zwrotne z fizjologii) i co za to mam?
- janku - pytam- to dziś śpimy u mnie, czy u ciebie?
- nie, aniu, dziś nie..
- < WTF!!!??? >
- ja ponad 6 lat sam mieszkałem, ja wiem, że ty byś chciała codziennie być razem, ale ja już mam takie przyzwyczajenia.. no dobrze, to śpimy u mnie
oczywiście wiadomo chyba, że uniosłam się honorem, czuję się mega dotknięta, zraniona, jest mi strasznie przykro..
nie będę mu tego wypominać, ale to chyba koniec
oczywiście jeśli będzie mnie potrzebował, zawsze mu pomogę, ale jak to kuźwa jest, że dla mnie był priorytetem.. wszystko potrafiłam mu podporządkować.. tak układać plan dnia, by móc się z nim spotkać
a on???
nie dość, że nie jestem jednym z jego priorytetów, to na chwilę obecną zupełnie nie potrafię powiedzieć kim dla niego jestem
bawi się ze mną świetnie, no kurcze, sorki, ale mam wrażenie, że takiej jak ja, to ze świecą szukać..
czemu nikt mnie nie szuka :,(
:,(
:,(
------------------
no trudno.. zaznał prawdziwej, szczerej lojalnej miłości
spieprzył to
jego sprawa
|
|