www.polana.fora.pl

Tak jakby to było takie proste...
tyle było myśli.. tyle wyobrażonych sytuacji..
a teraz, jak doszło co do czego...

no cóż..

rozmawiałam dziś z Robertem.. powiedział, że chętnie pomoże Ci w nauce biochemii, także nie musisz się martwić studiami..
genetykę Ci wytłumaczę..

damy radę.. tylko mnie nie odsuwaj od siebie... błagam
Crying or Very sad

minęła sobota..
obiecałeś mi, że wyjdziemy potańczyć..
tyle są warte Twoje słowa?
tak samo w czwartek..
obiecałeś nie łykać tabletek, nie straszyć Halinki.. a jak tylko wyszłam, zabrałeś się " do roboty" :/ jak mam CI teraz ufać, miły mój

serce mi pękło na tysiące kawałeczków, a na każdym wyryte jest TWOJE imię..

w sumie to, że czuję się oszukana, to nic.. widać lubię być pieprzoną cierpiętnicą..
taki sobie los wybrałam, to niech i tak będzie..
dobrze, że są Dziewczyny.. z resztą i tak nie zrozumiesz...
za głupi jesteś na to

wiesz czemu głupi?
odrzucasz czyste , bezinteresowne uczucie..
moje uczucie

choć może tak samo mogłaby powiedzieć Halinka.. że odrzucasz jej uczucie..
albo Jagoda.. że odrzucasz jej uczucie.. albo ta panna z 2go roku.. chociaż ona, to niewychowana małolata, jej na poważnie nie biorę..

o.. albo ta córka właścicieli poprzedniej twojej stancji..
nie widzisz tego człowieku?

niby taki przeciętny, nie - za- inteligentny, a gdzie się nie pojawi, wszystkie kurcze jego.. czy to jest powód, by się załamywać???
może trzeba było po prostu na wstępie postawić sprawę jasno.. ?

tak jak ze mną.. ( choć sory, nie wierzę i nie uwierzę.. dopóki mnie powiesz mi tego bez łez w oczach i dopóki na mój widok jest ten błysk w oku.. )

tak czy siak.. ja to wszystko mogę zrozumieć.. święta nie jestem , ba, nie chciałabym być..
ale tego, że SKAZAŁEŚ MNIE NA NIEPOKÓJ, LĘK, NIEMOŻNOŚĆ DOWIEDZENIA SIĘ, CO Z TOBĄ... ŻE NIE PODPISAŁEŚ KARTKI, ŻE MNIE MOŻNA UDZIELAĆ INFORMACJI NA TEMAT TWOJEGO STANU ZDROWIA.. ( bo kurwa mać, każdy podpisuje taką kartkę i wpisuje dane osoby, która może się dowiadywać o stan zdrowia pacjenta!!!! ) TEGO... TEGO JESZCZE NIE JESTEM W STANIE CI NIE WYPOMNIEĆ.. JAK BARDZO MNIE TO BOLI!!!
CZUJĘ SIĘ JAK SZMATA, NIKOMU NIE POTRZEBNA, Z KTÓREJ NAWET PRZEZ TELEFON SIĘ ŚMIEJĄ.. NIE POWIEDZĄ NAWET, CZY JESTEŚ NA ZAMKNIĘTYM, CZY OTWARTYM..

PIERDOLONY EGOISTO

KURWA, MASZ ODE MNIE W RYJA Z CAŁEJ SIŁY, JAK SIĘ ZOBACZYMY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIENAWIDZĘ TEGO, ŻE POSTAWIŁEŚ MNIE W TAKIEJ SYTUACJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MAM OCHOTĘ SIĘ POCIĄĆ, ALE NIE ZROBIĘ TEGO...
NIECH TE..... DUSZE WIDZĄ, ŻE TRZEBA BYĆ SILNYM
A NIE TAKIM KURWA XXXXXX JAK TY...

ZABIĆ SIĘ... TO KURWA TAKIE PROSTE..
MIEĆ WSZYSTKO W DUPIE

BRAWO, JANKU!!!
BRAWO!!!

uch, ostro jedziesz, kochana Wink

Sama miałam ochotę napisać parę gorzko-słodkich słów mojej Milenie.
Ale ona wie, co bym jej napisała.

przyniosło mi to ulgę..
na razie jestem na etapie " obrażenia się" na Janka Wink

martwię się tylko, że moje emocje mogą zakłócić " spokój" Polany :/
bo ja wcale nie planowałam, że tak napiszę..
po prostu pisałam, co siedziało..
sama nie wiedziałam, że aż tak.. Sad

może jednak nie będę pisała... ? :/

< tu pytanie skierowane do Moderacji...>

Dawaj ,dawaj Aniu wywal to z siebie ! Very Happy

zadzwonił do mnie Mirek
już Cię spakował

mam przyjechać posegregować Ci notatki..
Twój telefon się rozłądował już.. pewnie dlatego, że wczoraj na biochemii Paweł do Ciebie dzwonił..
podobno czuje się "odrzucony" czy w jakiś sposób "oszukany"przez Ciebie..

z resztą nie tylko on.....

widzisz.. nawet nie pomyślałeś o swoich dzieciach.. o swojej mamie.. przecież lada moment majówka.. jestem pewna, że będą dzwonić.. a tel wyłączony.. rozładowany..

zachowałeś się tak bezmyślnie, że wręcz żałośnie..

nawet płakać mi się nie chce za Tobą..

wiesz.. czuje niesmak..
bo co ja Ci zrobiłam, żebyś mi fundował takie " przyjemności"..

tak po cichu liczę, że jesteś zwykłym cynikiem i chciałeś po prostu sobie załatwić rentę... lub maksymalnie dosrać pani Halince i Jagodzie..

ale czy warto było kosztem swojego zdrowia.? i nie pełnych 100% , że nie dostaniesz zachłystowego zapalenia płuc.. po płukaniu żołądka.. jak Piotrek..?

no i KOSZTEM MOICH EMOCJI...??? !!!!
CO KUŻWA.. NIE CZYTAŁEŚ OPINII PSYCHOLOGA???

CHYBA CI, EGOISTO PIERD...ONY SKSERUJE I W RAMKI OPRAWIE!!!

NIE LICZYŁEŚ SIĘ Z MOIM ZDANIEM!!! Z MOIMI UCZUCIAMI!!!

I CO..

Z A D O W O L O N Y ????? ????? ????? ???

tak bardzo mi przykro..
nawet nie wiesz, ile dla mnie znaczysz..
jak bardzo chciałabym Ci pomóc..
tym samym pomóc sobie..

po prostu być..

przytulić

..

co mi jest..?

Ty mi, Janku , jesteś..

:,(

Jako jeden z przedstawicieli administracji potwierdzam słowa dziewczyn : można tak, a nawet trzeba. To terapia, Polana temu służy.
Wywal do końca kochana Pocieszanie

Roszponko,ja tak z innej beczki.
Twoje posty sa bardzo osobiste i ze szczegółami opisujesz pewne wydarzenia z życia Twojego i Janka.
Nie wiem czy był by zachwycony gdy by sie dowiedział ,ze w galerii jest jego fotka i kazdy wie o kim piszesz i co on takiego robi,zrobil. Moze lepiej usuń ta fotke? Róznie bywa,moze tu wejść osoba która go zna,moze kolega z pracy,rozniosa o nim polty...
Taka moje sugestia a zrobisz oczywiscie co zechcesz. Wink

ok.. dzięki za sugestie..

Nie darmo szumiał potok, szarpiąc się w kamieniach,
Gdy niegościnny parów w koryto zamieniał -
I nie darmo lawina toczya się z turni,
Gdyż dokonała dzieł swych: stali ludzie chmurni
Patrząc na wieś zniszczoną i zwłoki zabitych...
I nie darmo kiełkował żołądź w mech spowity:
Wyrósł krzepki, w szlachetnej liści swych ozdobie,
Wyżej nad inne drzewa i szumiał o sobie..

Kropla deszczu, pracując, wyżłobiła skałę -
Wzrastały perły w muszli - nieśpieszne, lecz trwałe...

I tylko twój, człowieku, wysiłek bez granic
Poszedł na wiatr, na marne, na przekór i na nic...

Crying or Very sad

no właśnie..

na nic..
na marne..
zniszczyć komuś nadzieje..
ściągnąć w dól..
by serce pękło na pół Confused

omija cie obecnść nowego psiaka - yorka..
wiem, wiem..
i tak masz to w dupie, bo liczysz sie tylko ty....

tylko ty i twoje sprawy..
najważniejszy na świecie..

0 empatii
bo po co

co nie???

jesteś żałosny
i żal mi siebie

żal , ze zależy mi jeszcze na tobie

Aniu, Twój Janek ma swoje problemy do przerobienia. To co zrobił, stało się nie dlatego że Tobie chciał dokopać. Zrobił to bo gryzie go jego osobisty "robak". A Ty możesz mu pomóc. Ale nie musisz tego robić.
Nie zadręczaj się Pocieszanie