www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Jeśli jest już samotny - to jest jego wybór i jego życie.
Jak sobie pościeli tak się człowiek wyśpi.
Na moim miejscu bym się tym nie przejmował i nie wtrącał bym się.
Szkoda nerwów i czasu, a lepiej zająć sie czymś pożytecznym.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 0:12, 02 Mar 2012
Dorota Anna
Gość
i Tu Paul masz racje))
stary ma swoje zycie roszponko i swoje wybory-Ty masz swoje))
Paul 150zl za godzinę od lat 90 kosztuje godzina z "panienka" w Słupsku z czego ona ma 50 zloty bo resztę zabiera "opiekun"....mysle ze to nie jest drogo,ale jesli trzeba zyc za jakies 500-700zlotych oplaty porobic i leki jakies kupic to jest to drogo i niestety watpliwa przyjemnosc.
Ostatnio zmieniony przez roszponka dnia Pią 10:35, 02 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Pią 8:39, 02 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Gość
każdy żyje na własny rachunek, więc nie ma sensu żebyś się denerwowała, nie masz na to wpływu, możesz to zaakceptować, nie musisz, możesz zerwać z ojcem wszelkie kontakty
- Wysłany: Pią 9:47, 02 Mar 2012
Gość
W Holandii stworzono całą instytucje, składającą się z kobiet, świadczących usługi seksualne dla niepełnosprawnych. Klient nic nie płaci, panie są opłacane z budżetu państwa. Może i u nas kiedyś tak będzie. Zawsze można na wycieczkę do Holandii się przejechać Paul
Roszponko, to Twój ojciec poza wiadomym, to jeszcze chyba seksoholikiem jest. Jeżeli na dal sypia z Twoją mamą to wielkie ryzyko zdrowotne jest dla niej.
A dlaczego nie? Wystarczy się usamodzielnić. W końcu i tak kiedyś musisz to zrobić, a wtedy wolna jak ptak. To tylko kwestia Twoich priorytetów.
- Wysłany: Pią 11:05, 02 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Gość
A ja z innej beczki.
Pawlikowska Jasnorzewska pisała: "Kochać to znaczy - dotknąć, zobaczyć, a Ciebie nie ma, nie ma..."
Kiedyś też tak myślałam, teraz wiem, że jest zupełnie inaczej. Nie widzę, nie mogę dotknąć, a było i jest jak u Broniewskiego w wierszu "Przypływ" - "...a miłość rosła we mnie jak kościół, dokąd wniesiono już trumnę".
jechałam wczoraj samochodem myślałam o Ukochanym i jak jadowita gadzina zaczęła do mnie pełznąć rozpacz i tęsknota, ale uciełam jej łeb, nie chciałam rozpaczać, Jego zasmucać, pomyślałam - przecież On jest przy mnie - udało się... wczoraj, całą noc paliłam dla Niego świeczkę.
ale dziś już hydrze łeb odrósł i kicha, jechałam i płakałam i myślałam, nie dam rady znieść tej tęsknoty, nie mogę żyć bez Niego, umrę z tęsknoty...
ale dojechałam do pracy i musiałam biegiem wziąć się z życiem za bary,
przeżyję bez Niego, choć wydaje mi się to awykonalne, choć żal za Nim boli jak żywa rana posypana solą, łatwiej byłoby być pozbawionym uczuć, ale z drugiej strony kim bym była bez tej miłości? bez Niego? Stworzył mnie na nowo.
Teraz mam fazę spokoju, swoją rozpacz, sprzeciw pod kluczem. Staram się ich nie wypuszczać, ale uciekają co jakiś czas, może zbyt często.
- Wysłany: Pią 11:42, 02 Mar 2012
Grey Owl
Gość
Pokazna ta beczulka Agus... w dwojakim sensie...
- Wysłany: Pią 11:46, 02 Mar 2012
Dorota Anna
Gość
hej
roszponko kochanie nie ponosisz zadnej odpowiedzialnosci za tate ani on juz teraz za ciebie,usamodzielnienie jest dobrym pomyslem,mimo ze zapewne cala sie na to buntujesz bo masz tysiace
nie dam rady:)
a ja Ci mowie
dasz rade!!!
ale tylko wtedy gdy samodzielnie podejmiesz nieodwracalna decyzje ze chcesz tego,tylko wtedy sie uda gdy bedziesz zdeterminowana zawalczyc o siebie.
buziaki
- Wysłany: Pią 12:09, 02 Mar 2012
Gość
Jak słyszę Dorotko w Twoich ustach sformułowanie: "Dasz radę", to rzeczywiście są to bardzo prawdziwe słowa. To co dokonałaś z nowotworem pokazuje jak silnym psychicznie jesteś człowiekiem, choć czasami w to nie wierzysz.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 6 z 9
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach