www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Poprowadziła mnie tutaj Grey Owl, sugerując, że znajdę pocieszenie i pomoc.
03.02,2011, a więc kilka dni temu zginął pod kołami pociągu mój były chłopak. Dziwnie to brzmi, gdy piszę "były", bo pomimo, że przestaliśmy ze sobą mieszkać rok temu, wciąż się spotykaliśmy. Co jakiś czas każde z nas próbowało układać sobie życie z innymi partnerami, ale skutkowało to niepowodzeniem. Krzysiek miał swoją półkę w sypialni i łazience. Nawet mówiliśmy sobie, że się kochamy.
W wieczór przed jego śmiercią pokłóciliśmy się ( nie pierwszy raz, więc nie przejęłam się za bardzo), a kilka godzin później już nie żył. Policja twierdzi, że to samobójstwo, a ja czuję, że to moja wina. Gdybym tego wieczoru nie kazała mu wyjść....
Wyję z rozpaczy kolejny dzień z rzędu. Nie potrafię zrozumieć, co się stało. Nie zdążyłam się nawet pożegnać, powiedzieć, jak bardzo go kocham...
w jaki sposob Go kochasz i to ze Go kochasz On doskonale wiedzial, wie nadal, i wiedziec bedzie.
wszystkie mysli - to energia, wiec nie obarczaj sie wina - bo to nie jest droga, ktora zaprowadzi Ciebie do spokoju, uspokojenia swojego Ducha, i do spokoju Duszy chlopaka - chyba imie na G, albo pseudonim - stosunkowo wyraznie zaczelam "zamykac" sie na glosy, wiec jezeli nie trafilam to sie zupelnie tym nieprzejmuj.
stan Duszy na dzisiaj - to rzeczywiscie "przez przypadek", a nie ze pokluciliscie to popelnil samobója - dobrze wiedzieliscie, byliscie swiadomi tego, ze pomimo awantur, klutni - mogliscie liczyc na siebie i wasze wzajemne wsparcie i duchowe i cielesne.
taka mala rada - ze wszystkimi z ktorymi rozmawiasz nie mow o klutni - BO ONA NIE BYLA PRZYCZYNA NAGLEJ SMIERCI - a niepotrzebnie tylko kierujesz zrodlo energii w strone Duszy chlopaka o samobojstwie - to uziemia witalnosc i chlopaka i Twoja i wszystkich dookola.
przy nastepnym spotkaniu, mozesz smialo powiedziec ze " bylam wszoku i w rozpaczy, i nie wiesz w jaki sposob, ale informacja o klutni wyszla pierwsza" i koniec tlumaczen co by bylo gdyby itd itd.
wiec, kochana, swieczka na stol, ogien, jezeli uwazasz ze nie potrafisz odprowadzic Duszy, to pomodl sie o Swiatlo.
nie sprzataj jeszcze rzeczy chlopaka z pólek, niecvh na chwilke jeszcze pozostana. rozmawiaj z nim w myslach, wspominacjie to dobre, piekne chwile spedzone razem, nie rozpaczaj, nie smuc sie, nie obarczaj wina...
mam nadzieje, ze ulzylo,
chociaz troszeczke
trzymam kciuki najmocniejsze i najcieplejsze
a policja, to wyprane zawodowo glowy - zaprzeczaj, mow, opowiadaj o wielkim i cieplym uczuciu miedzy Wami.
kazdy sie kluci do cholery!! i ja, i On, i Ona, i tamta i policjant.
a i widzisz i teraz przeczytalam znowu Twoje przywitanie na Polanie i sen z kotkiem.
czasami jest tak, ze Dusze bardziej rozwiniete, aby podejsc do swoich bliskich, ktorzy zostali jeszcze w wymiarze Ziemi - przyjmuja rozne formy manifestacji swojej obecnosci.
czasami lepiej dla nas samych Tych pozostawionych tutaj jeszcze na chwilke, ze zobaczymy kotka, a nie np Dusze kogos kto umarl tylko i wylacznie dlatego, zebysmy zaznali wewnetrznego spokoju dla Ducha.
i dalej, dalej wchodzac w twoj sen.......
czy byla to Dusza chlopaka, czy byla to Istota Kot - to pomysl o Niej cieplutko.
przytulam
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 12:00, 07 Lut 2011
Grey Owl
Gość
Tez mnie sklania czucie bardziej w strone Duszy chlopaka, a jeszcze dokladniej w strone spotkania z Wyzszym Ja chlopaka, czyli z ta Jego bardziej calosciowa "wystajaca ponad ziemskosc" wyzsza czescia Duszy...
... w ktorym to spotkaniu chcial bys mogla wprost przyjac od niego pocieszajace cieplo Jego uczuc do Ciebie... bo gdybys od razu pomyslala, ze to On, toby Cie te bezpodstawne wyrzuty natychmiast zablokowaly na dalszy odbior...
Moja Mama po przejsciu na Tamta Strone tez mnie pocieszala kotem...
och zakrecony, ale i madry Świat Duszy
gdzie to zakrecenie wystepuje tylko w naszym umysle - umysle wymiaru ziemskiego.
przytulam Sowo
Tracy Ciebie tez
no my juz tak mamy, ze na szczescie potrafimy rozmawiac ze soba w trakcie rozmowy na temat w postach.
ale zakrecilam.,.,,,,
Dziękuję Wam bardzo. To pierwsze słowa pocieszenia, które zrobiły na mnie wrażenie. Tak odmienne od innych.
Poczytam później o tych odprowadzeniach i modlitwach. Teraz uciekam do rodziców. Oni też się bardzo o mnie martwią
Świadomość, że ten kotek, to był ON, pozwala mi na częściową ulgę. Chciałabym by przychodził do mnie częściej, nawet, a może zwłaszcza pod taką postacią. Nauczyć się rozmawiać.
Przyjdę posiedzieć z Wami później.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 12:45, 07 Lut 2011
Grey Owl
Gość
Och nic nie zakrecilas...
Bywamy juz tu na Ziemi podlaczone/wkrecone pod nasze Wyzsze Jednosci no nie ?
I chcemy tego, by nam sie to zdarzalo czesciej...
Heh, nie wiem czy Was rozumiem, ale myślę, że jak pobędę tu dłużej, więcej poczytam i się douczę, to łatwiej będą docierać do mnie te zakręcone zdania.
Czy Wy wysyłacie jakąś energię przez łącza. Ja niemal czuję to przytulanie i na prawdę robi mi się lżej.
Idę szukać czegoś o tym odprowadzaniu i modlitwie.
.
Czy Wy wysyłacie jakąś energię przez łącza. Ja niemal czuję to przytulanie i na prawdę robi mi się lżej.
.
staramy sie jak tylko mozemy, zeby osoby potrzebujace chwilowego, dluzszego wsparcia poczuly sie lepiej. wtedy i my czujemy sie tez lepiej dzieki Wam - Tobie.
ale, zeby nie bylo ze my takie nudne ciotki wszystkie i nudni wujkowie oczekujemy tez malej poprawy witalnosci z Waszej / Twojej strony. oczywiscie nic na sile, ale skoro juz tutaj trafilas to czemu nie?
Przespałam w miarę spokojnie całą noc, coś mnie obudziło nad ranem. Przeszedł mnie taki jakby prąd, od dołu do góry i z powrotem. Teraz wszędzie pewnie będę szukała znaków. Budzę się przed 7 rano, mniej więcej w tym czasie zginął.
Postanowiłam, że jutro pójdę już do pracy. Nie jest dobrze, ale może kontakt z ludźmi pozwoli choć przez jakiś czas nie myśleć.
Prosiłam wczoraj o światło dl mojego Krzysia. Nie wiem czy dobrze to zrobiłam, ale chyba nie ma złej modlitwy? Jak mam się dowiedzieć, że udało mus się przejść na tamtą stronę?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 9:15, 08 Lut 2011
Grey Owl
Gość
Kochana
Poszukaj w glebi swego serca miejsca, w ktorym miescisz sie najprawdziwsza, najlepsza, najdoskonalsza TY.
I poprzez to miejsce wysylaj, namawiaj Krzyska, by poszedl za Swiatlem swej Duszy do miejsca gdzie mu bedzie najlepiej adaptowac sie, a potem dalej rozwijac na drodze do Stworcy.
Laczy Was dlugotrwale, mocne uczucie - po zlotej nici tego uczucia dotra do Niego szepty z najczystszego miejsca Twej Duszy.
A podczas palenia swieczki, co sluzy zarowno Jemu jak i Tobie - slij Mu slowa i uczucia wsparcia, na Nowej Drodze zycia...
A ja, jak Ci obiecalam, po powrocie z podrozy, gdy akurat minie ten czas adaptacji Krzyska - wybiore sie na spotkanie z Nim i Jego Opiekunami...
Palę świeczkę w domu, Z przyjaciółmi palimy znicze w miejscu tragedii. Mówię do Niego.
Rzuciłam palenie ponad półtora roku temu, a Krzyś wciąż palił. I dziś przydarzyło mi się coś ciekawego. Otarłam wierzchem dłoni usta po jedzeniu i ... poczułam wyraźny zapach dymu tytoniowego. Trwało to tylko chwilę, gdy z niedowierzaniem podniosłam ponownie rękę do nosa, nie było już żadnego zapachu. Czyżby przyszedł na chwilę potrzymać mnie za rękę?
Dziękuję Grey Owl. Będę czekać, a w tzw. miedzyczasie poczytam trochę i spróbuję sama wykonać kilka ćwiczeń.
Zdecydowałam się dziś by iść do pracy i nawet przez długi czas trzymałam się dzielnie. W końcu jednak emocje mnie pokonały i ukryta w windzie towarowej poryczałam się jak dziecko. To był wprawdzie dziwny płacz, taki bez żadnych myśli, niemal bez emocji. Taki tylko ścisk w klatce piersiowej i spazmatyczne wycie.
To dziwne uczucie tak się tu wyżalać, mając już pełną świadomość, że dookoła mnie cierpią też inni ludzie, że nie jestem wyjątkowa. To dziwne, że mimo całej mojej wiary, że jego dusza jest niedaleko i będzie szczęśliwa, wciąż rozdziera mnie przejmujący smutek.
Ściskam Was mocno.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 17:55, 09 Lut 2011
Grey Owl
Gość
Tak Tracy, wszystko na to wskazuje, ze byl kolo Ciebie...
Placz masuje czakre splotu slonecznego, uwalnia blokady. Widac potrzeba byla duza, jesli nawet lzy nie polecialy na poczatek...
Wszyscy wlasna tragedie przezywamy bedac w jej srodku...
Cudze wspolodczuwa sie nieraz podobnie gleboko, ale jednak nie jest sie w nich calkowicie zanurzonym jak w oku cyklonu.
Wszystko z Toba jest OK Tracy. Reakcje masz absolutnie odpowiednie do sytuacji... Nic sobie nie wyrzucaj prosze...
Wpadam w dziwne nastroje i ze strachem stwierdzam, że są to nastroje dobre!!
Zaraz się wytłumaczę. Od bardzo, bardzo dawna mam taką "zabawę" przed snem - zaczynam wymyślać niemożliwe historie ze sobą i bliskimi, bądź znanymi mi osobami. Zdarzało się, że zasypiałam w trakcie i ciąg dalszy opowiadał się sam - już bez mojego udziału. Teraz łapię się, że robię to w ciągu dnia. W autobusie, gdy jadę do pracy ( wczoraj to nawet byłam zła, że przekroczyłam już bramę mojej firmy i muszę pzrestać), podczas pracy nagle się wyłączam i myślę. Nie wiem, czy to dobrze.
Najtrudniej jest mi z myślą, że jeszcze nie wiadomy kiedy odbędzie się pogrzeb. Prokurator wciąż prowadzi śledztwo, a ja boję się zacząć wracać do normalności, by za chwilę, podczas pogrzebu zacząć przeżywać to na nowo.
Brakuje mi Ciebie Krzysiu!
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach