www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
dokładnie rok temu przypadkowo znalazłam to forum i tutaj szukałam pomocy po stracie mężczyzny, który był dla mnie bliski.
Mija dokładnie rok i 45 dni od czasu gdy P. odebrał sobie życie na strychu własnego domu przed dzień naszego spotkania...
Do dziś wraz z Jego rodziną nie wiemy co się stało.
Tutaj znalazłam wiele ramion na których mogłam się wypłakać i chciałam Wam kochani za to serdecznie podziękować.
Był to najtrudniejszy czas w życiu, czas w którym śmierć odcisnęła piętno, ponieważ kilka miesięcy później zmarła kolejna bliska mi osoba.
Dziś P. nie gości już tak często w moich myślach a w śnie widziałam go rok temu po raz ostatni. Czuję pustkę i choć głupio mi się do tego przyznać - czuję złość.
Jestem zła na Pana Boga, jestem zła na P. i mam w sobie lęk przed utratą kolejnych bliskich mi osób.
I choć na codzień radzę sobie w miarę dobrze ( choć borykam się z depresją) to w chwilach kiedy o tym wszystkim pomyślę siły do życia ulatniają się.
Niech wszystkie dusze spoczywają w spokoju, a my znajdźmy nasze oazy równowagi.
Właśnie przypomniał mi się opis P. na gadu-gadu który ustawił w dzień śmierci: "Teraz tylko grawitacja może sciągnąć mnie na ziemię..."
Tęsknie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kayka0530 dnia Sob 13:56, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Kochana,śmierć( odejscie) bliskich ,kochanych osób zmienia nasze życie, zmienia nas samych...
Już nigdy nie będzie tak jak było.Będą radości ale juz przezywane inaczej, zabraknie tej płynacej gdzieś z głębi spontanicznosci ,która barwiła tak pieknie życie.
Zawsze na dnie serca będzie okruszek bólu, żalu, tęsknoty...
Tak już widocznie musi być.
Ja tez bardzo tęsknię, ja też się boję kolejnych rozstań, bo przecież każde z nich odbiera nam po kawałku sens życia i siły tak potrzebne ,aby przetrwac kolejny dzień, i kolejny, i ....
Masz rację Freya. Przeraża mnie fakt, że nigdy nie będzie tak jak było - świat stracił barwy i przybrał jedynie odcienie szarości z małymi, niemal niedostrzegalnymi prześwitami światła nadzieii.
Tak bardzo chciałabym aby skrzydła P. poniosły mi głowę i malowały uśmiech. Radość z maleńkich rzeczy. Dały mi nadzieję i wiarę w świat, w którym przebywają nasi Zmarli Bliscy.
Ja również przytulam i śle kolorowe płatki nadzeii i wiary.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach