www.polana.fora.pl

nawiązując do współdziałana z Sówką, kurcze.. skupić mogłam się jakieś 21 minut
na początku faktycznie, aż mnie takie jakby mrowienie naszło

ale potem , jakoś przy 21 minucie przeróżne myśli, o Joli właśnie, o Adze, o J, nawet o kanarkach, bo zaczęły się " jajczyć" jak ja w pełni skupiona byłam :/

a na koniec rozbolała mnie głowa

czuję, że dałam ciała Sad

idę na faje

----------------------

po 17tej odbijamy szczeniaczki ale ciiiiiii

Nie dałaś ciała, tylko, albo przejęłaś ból głowy Agi, albo rozbolała Cię głowa ze zbytniego przejęcia się zadaniem Idea

[link widoczny dla zalogowanych] Wink

Powodzenia w akcji Exclamation

Wszystko jedno, czy Ty, czy ja, czy ktoś inny : gdy za małe wyciszenie, czyli mieszanina niewygaszonych emocji, w tym niskowibracyjnych (do tego należą też obawy, czy się uda) - tym mniejsze możliwości odbioru, no i satysfakcji.
Ważne, by działać bez uczuć "na siłę". Lekko i z pewnością powodzenia ; w miejscu pomagającym skupieniu się i wizualizacji pobierania energii z dołu (z Ziemi) i z góry (od ciągu WJ).

Czucie Obecności bez identu, świadczy o moim niedoskonałym skupieniu.

hmm.. bo ja faktycznie złapałam się na tym, że " miałam nadzieję, że się uda", ale od razu, jak sobie to uświadomiłam, myślałam w kategoriach, że nie się uda, udaje, tylko właśnie tak jest

a w takim razie moje kolejne pytanie.. a w zasadzie 2.. to te moje oddechy kwantowe i kontakt z tym moim Wyższym Ja to też , mimo, że technicznie robię to jak należy, to ma szanse się nie udawać?

i skoro np teraz też prosiłam o pomoc w posyłaniu tego ciepełka, siły, miłości do Agi tego mojego Opiekuna, to czemu, że tak powiem, nie pomógł??

bo skoro czułąś tylko czyjąś obecność, rozumiem, że mój Opiekun zawiódł.. jak podejrzewam z mojej nieudolności kontaktu z Nim??

kurcze.. a jakbyś miała chwilkę, to byłabyś w stanie sprawdzić, czy On wogóle wie, że ja do Niego " gadam"??
czy chociaż raz mi się to udało??

:/

Tego nie trzeba sprawdzać, Opiekunowie wiedzą co się z nami dzieje.

To, że napisałam, że czułam czyjąś Obecność, nie znaczy, że nie mogłaś być to Ty. I dlaczego zakładasz, że Twój Opiekun nie pomógł Question

Napisałam ponadto, że ja TEZ nie byłam doskonale wyciszona.
Aniu, błagam, nie tłumacz wszystkiego na niekorzyść, bo tłumaczenie tego Tobie powoduje czasem, że palce bolą od dopisywania kolejnych uściśleń...

tym bardziej dziękuję za cierpliwość wobec mnie :*

--------------------

zmieniając temat..
J dał ciała :/

był u Mamy
ja wcześniej ciś palnęłam w stylu pozdrów Mamę..

a ten, zadzwonił przy Mamie do mnie i powiedział, że chciał.. no właśnie.. żebym sama pozdrowiła?? tak się zdenerwowałam, że szok

no i potem sam - ze mną na linii pozdrowił ode mnie swoją Matkę

a potem się jeszcze zdziwił, czemu obie jesteśmy niezadowolone

no to nieźle Mu na mnie nagada złych rzeczy :/

po prostu pięknie
czuję , po prostu czuję, jak Mu na mnie nagaduje

szkoda ze nie czujesz jak On zapewnia mame jaka wspaniala kobiete wreszcie spotkal i jak bardzo jest dzieki Tobie szczesliwy:)

kurcze.. Dorotko.. no coś w tym jest..

czemu tak nie czuję?? Sad

Dorotka wyraziła moje myśli to zmieniam.......

:* :*

"no to nieźle Mu na mnie nagada złych rzeczy :/

po prostu pięknie
czuję , po prostu czuję, jak Mu na mnie nagaduje"

Dorota, Błękitna, ja... Aniu... znowu... przystopuj koniecznie Exclamation

Wprowadzisz tu dyscyplinę myśli, a 50% trudności będziesz miała z głowy.

dyscyplina myśli.. znaczy wywalać złe myśli?
i starać się wyszukać pozytywne ?

czy jak?

( no sorki, za moje dogłębne pytania.. i kolejne potencjalne dogłębne uścilenia..
ale skoro mam myśleć pozytywnie, to wcale się Jolu nie zirytujesz, ba, z uśmiechem na ustach i palcami rozgrzanymi już - bądź co bądź od uściślania Wink

- doklikasz jeszcze słów kilka Wink

:* < tuuulasek>