www.polana.fora.pl

Myślę, że cała trójka, jako SPONSORZY Ani, uważają, że tak im wolno w każdym drobiazgu nawet.
To jest cena jaką się płaci za posiadanie mecenasów Idea

poza tym, ja nie robię tego, co mi każą..
po prostu muszę wysłuchiwać.. staram się jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić..

ale stosują chwyty poniżej pasa

i Wam tu troszkę się użalam.. wyżalam.. .. bo jakbym miała jeszcze dusić to w sobie, to chyba bym pękła.. Sad

Mecenasi w modzie!! Roszpos olewaj szerokim łukiem i patrz jak pieknie wsiaka!.
Mecenasi maja byc pomocni, a nie skracajacy loty.

ja mam niestety tych z pierwszej grupy.
jak sobie poradzilam?
przestalam reagowac - ogarnia ich wscieklosc, ze nie ma na mojej twarzy zadnego grymasu - ograniczam sie do tych samych faktow ciagle, ciagle i ciagle powtarzam. wiec smialo mozna nazwac, ze siedze w katarynie jakies.

kocham Cie
Ewa

:,( :*

Z tym fryzjerem to nie jesteś sama kochana, ja znam tylko dwa komentarza: od męża - odrosną, o mamy - ale się spaskudziłaś!

ja tam za bardzo uwagi do tego nie przywiązuje..
do tego stopnia, że pani fryzjerka dała mi szczotkę, żebym sobie włosy rozczesała, bo ona co najwyżej może je uciąć 8/

ale raz na jakiś czas trzeba się ogarnąć..

aha..
napisał J2

że nie zwlecze się na tą wenus i żebym się nie gniewała

pewnie że się nie gniewam, ino mi przykro

może odpiszę mu za jakieś 3 godziny.. żeby nie myślał, że przy kompie siedzę, czekając na maila od niego

jak jakaś desperatka Laughing

< buźka strzelająca sobie w łeb>

------------

Szanowni Moderatorzy.. sprawcie mi tę przyjemność i umieście taką ikonkę..

czyli standard

Aniu, może być Wink

? [link widoczny dla zalogowanych]

o jaka Tyś usłużna,
ja może prochu poszukam

No i coś go opluła, że cham ( nawet jeśli tego słowa nie użyłaś), że nic nie napisał.
Znowu kalkulujesz kiedy odpiszesz, za ile godzin,a co sobie pomyśli
no działaj naturalnie.
Odpisz choćby zaraz, że szkoda, ale może jakieś inne ciekawe zjawisko się trafi.
Spróbuj w sobie mentalnie wyrobić podejście do niego jak do kumpla. jak kumpel zmieni plany, to nie masz pretensji, podchodzisz do tego normalnie, prawda? a jak Ci szkoda, bo się nastawiłaś, to wtedy mówisz to, prawda?

Jolu, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma Wink

Agnieszko, no pewnie masz rację..
ja w sumie..
nie mam kumpli..

trochę taki typ aspołeczny jestem.. byłam..
stąd może mój wybuch bliskości kogokolwiek?
nie wiem..

w każdym razie nastrój podły

wyciągasz wszystko na nie, nie bierzesz pod uwagę innych okoliczności, a przede wszystkim za bardzo przywiązujesz wagę do tego wszystkiego, a moim zdaniem to nie ten etap znajomości, żeby tak daleko i tak mocno przeżywać.
Z czasem chyba to przejdzie, 100 razy się przejmiesz przy 100 facetach, a 101 potraktujesz z takimi emocjami jakie są adekwatne do stopnia znajomości i jego zaangażowania.

takie rady i tak nic nie pomoga
kazdy musi przejsc swoja lekcje zanim cokolwiek zajarzy jak to dziala w tym wszechswiecie, ech... Rolling Eyes

Roszpa....tego kwiatu to pol swiatu Idea

bardzo byćmoże..