www.polana.fora.pl

A może kochana pierdykło ci ciśnienie? Jak mi walneło to miałam czas jakiś fatalne widzenie. Kiepsko było z czytaniem smsów nawet. Przeszło, choć coś tam się w oczach trochę popsuło od tego ciśnienia.

hmm..

no oby..

No powiedz, kiedy my się nauczymy, co w nas, a co z zewnątrz?

oj, ja to tępol jestem, ale z tego co widzę Ty idziesz jak burza Smile

ta jasne, toporki pozawijam w pazłotka, co najwyżej

Dla wyjasnienia "pazłotka" to określenie z mojego zamierzchłego dzieciństwa, gdy to zbierało się wszelką folię aluminiową z czekolad, cukierków i robiło na podwórku sekrety. Ha ciekawe czy ktoś wie co to był sekret ?

zastanawia mnie jedna rzecz... tzn jest ich więcej, ale ta jedna, jakoś szczególnie..

jak to jest, że żeby jakakolwiek dusza - z tego co zrozumiałam - mogła jakoś ingerować w nasze poczynania, to trzeba niejako wyrazić na to zgodę.. tak?

skoro różne rzeczy dobrze jest puszczać głośno, by sobie duszyczki posłuchały, to jak to jest w takim razie z tym ich słyszeniem??

bo ja tego nie rozumiem..
to mówić "w myślach" nie wystarczy?
trzeba na głos,jak się chce coś przekazać/ nie zgodzić się na coś/ albo pozwolić?

nie kumam ( he he.. tym się różnię od żaby Wink

)

jakieś ładne kamyczki?

Obydwie idziecie raznie do przodu, tylko po Adze bardziej widac, bo sie spontanicznie uzewnetrznia, a Ty Aniu spontanicznie sie uwnetrzniasz Very Happy

Kamyczki... szkielka... toporki brawo_1

ja tez robiłam sekrety!!!!!
pod szkiełko kładłam i zakopywałam ....w pazlotku oczywiście)))))))))))))

a ja miałam tak wścibską mamę, że nie mogłam mieć sekretów...

nawet pamiętnik kazała mi pisać, żeby ona sobie mogła przeczytać co u mnie :/

wrrrr

też taka myśl mi przyszłą do głowy..
bo może mi się z tym chłodem wydaje..

z resztą mi się ubzdurało, czy faktycznie jest coś z duszami i chłodem?

bo zdecydowanie częściej czuję jakby takie " powiewy" chłodu, ale w mieszkaniu mam ciepło i nie mam przeciągów, choćby ze względu na kanarki.. one są bardzo wrażliwe na takie rzeczy..

a piesio mi się jak głupi rozgląda po pokoju.. :/

nie wiem... jeśli to dusze to mówić coś do nich?
jeśli tak, to na głos, czy w myślach wystarczy?

bo kurcze, niebardzo sobie życzę, póki co przynajmniej, żeby mnie one tak .. no nie wiem... obserwowały? czy coś.. w każdym razie nie jest to za przyjemne uczucie..
teraz jest ok, ale nie chciałabym w pewnym momencie wpaść w panikę, wystraszyć się, czy coś..

jakieś sugestie..? plizzz?

"Szukaj światła. Gdy znajdziesz światło, idź do niego"

no dobra.. zapomniałam Razz

mnie trzeba jak przysłowiowej krowie na granicy... Razz

słowo " sugestia" nie było najrozsądniejszym wyborem..

--------------
no bezwzględnie coś mi się tu kręci :/
a ogólnie mam popołudnie na " nie" :/
wrrrr

no chyba, że to jakieś moje fanaberie..
ale i pies też by zgłupiał? :/

The winner is...... Dorotka Smile

Sekrety w róznych miejscah na podwórku, pazłotka i inne drobiazgi pod szkiełkiem i zasypane ziemią czy piachem. Potem brało się zaufaną osobą i wyjawiało, gdzie jest sekret i jaki śliczny Smile

fiu fiu..
to mnie kurcze coś ominęło, widzę.. Wink