www.polana.fora.pl

Zawsze do usług Smile

Roszponko, dziś w nocy przyśniła mi się znajoma, która mówiła, że pracuje w jednej firmie z Twoim tatą . Pokazała mi mężczyznę stojącego przy biurku - ale nie urzędnik raczej nadzorujący. Pan dość wysoki i raczej szczupły, łysawy. Miał dość ostre rysy twarzy, zwróciłam uwagę na nos. Wymawiała jego nazwisko ale pamiętam tylko, że było krótkie. Może nie będę pisać gdzie ona pracuje, ale jestem ciekawa czy ten Pan podobny jest choć trochę do Twojego taty.

Błękitna, no niestety zupełnie nie ten typ.. mój ojciec, to typowy " piwożłop" Wink

a nazwisko mamy wieeelosylabowe..

hmm..

a podaj proszę na pw firmę? Smile

bo jestem ciekawa.. Smile

-----------

a włosy to on ma Wink

ostatnio to nawet różowe Wink

już nie powiem czemu Laughing

różowe włosy - to odlotowy tatuś Smile

- chociaż lepsze różowe niż ich brak a firma Masterfoods, jak to wyobraźnia czasem płata figle, pozdrowionka Smile

różowe, bo użył mojej "saszetki" do włosów.. nie doczytał, że one nie są do włosów siwych ( a nie spytał, czy może użyć Razz

)
no i kruczoczarna czerń okazała się wyjść różem Wink

ot i cała historia.. Wink

Witaj Roszponko Smile

Co sie dzieje u Ciebie ?

Tak pracowicie jak pszczolka oblatywalas jeszcze niedawno watki polanowe, a teraz... ?

heloouuuu roszponko,gdzie znowu ucieklas?
jak dwa psiaki?
jak tato po szpitalu?
jak genetyka?
itd. itp. Wink

Byłaś Aniu wczoraj po dwunastej... nie odezwałaś się...
Chyba straciłaś ochotę na rozmowy z nami i jakieś zmiany... Sad

Takie "wejście smoka" i "wyjście Anglika"... Wink

Może potrzebujesz samotności teraz...
A potem wrócisz...
Przytulam Pocieszanie

Jolu, Saro, Agnieszko,DOrotko,Mirku,Błękitna i wszyscy, których pominęłam..
no nie jest za dobrze..
szczerze mówiąc, jestem zaskoczona, jak coś siedzi we mnie i knuje Sad

i kąbinuje jak pozałatwiać wszystkie zaległe sprawy, by móc spokojnie odejść Sad

terapeuta na to, że mam w sobie dużo siły, że tyle przeżyłam i funkcjonuję to i z tego się wyliżę..

a ja.. ja nie mam tych sił.. łudzę się, że to przesilenie wiosenne i że zaraz przejdzie.. dziś już wszystko przemyślałam, byłam gotowa podjąć pewne kroki,a w tym momencie dostałam maila z zaproszeniem do grania w kościele NSPJ jakby jednak ta Opatrzność Boża, czy jak Wy to nazwiecie, czuwała..
i to akurat w kościele NSPJ

ostatnio, co idę do spowiedzi, to nie otrzymuję pokuty
( no, popijając pokutę śpiewania psalmów - co mnie zdziwiło, bo byłam w innym kościele, gdzie ksiądz nie miał prawa wiedzieć, że śpiewam i gram w kościele i że wtedy wówczas postanowiłam zrezygnować ze śpiewania psalmów.. ale mniejsza..

ciągle tylko jako pokuta, że mam się częściej uśmiechać, a ostatnio, mimo dość ciężkiego grzechu, jako pokuta, mam się modlić o radość w życiu..

kuźwa.. czy moje życie jest aż beznadziejne? ?
że nawet normalnej pokuty nie mogę dostać??

a w głowie tylko ta piosenka [link widoczny dla zalogowanych]

---------------------------------------------------------
mam takiego kolegę, znajomego , studiuje na 2 roku zootechnikę, jest w trakcie rozwodu ( już 3cia sprawa, bo ona chce bez orzekania o winie, a on- przeciwnie) i czasem się spotkamy na kawę czy na spacer z Kamelką..
któregoś razu doszło do kilkugodzinnych przytulaków.. i tak po 4 - 5 godzin..
i w końcu wczoraj, po 4 godzinach pieszczot miałam pierwszy raz w życiu orgazm z facetem

było super

i tak jakoś mi się skojarzyło, że na koniec życia, taki miły akcent.. :,(
--------------------------

druga sprawa, to ten J***k, o którym kiedyś coś wspomniałam.. ten, co " za wysokie progi".. od czasu do czasu mailowaliśmy.. i wyobraźcie sobie, że wyszukał mnie na facebooku.. w zasadzie powinnam się cieszyć, bo to chyba świadczy, że nie jestem ot takim pierwszym z brzegu człowiekiem, który mu gdzieś tam wisi.. znaczy jednak czegoś o mnie chciał się chyba dowiedzieć..
ale potem znów naszły czarne myśli.. Sad

-------------------------------

Roszponko, ależ ty dostajesz najwspanialsze pokuty!!!
Kto śpiewa modli się podwójnie!!

wiesz nie wiem co to ciężki grzech,bo po próbie samobójczej bez problemu dostałam rozgrzeszenie typu kilka zdrowasiek,a za to ze nie wzięłam z pierwszym ślubu kościelnego rozgrzeszenia nie dostałam,wiec....
terapeuta ma racje! JESTEŚ SILNA i wiem ze poradzisz sobie,potrzebujesz tylko ciągle jeszcze czasu.

POZWALAJ SOBIE JAK NAJCZĘŚCIEJ NA UŚMIECH;WYPROSTOWANE PLECY I GŁOWĘ NIESIONA W GORZE!!!zobaczysz jak wiele zmieniają takie drobiazgi,wszystko wygląda zupełnie inaczej,nabiera innego wymiaru.
Aniu wytrzymaj jeszcze trochę słonko,zobaczysz wszystkie puzzle wskoczą na swoje miejsce,czasem trzeba tygodni,a czasem lat,ale warto,dla momentów które dają nam radość choćby parogodzinne pieszczoty,a to dopiero wstęp przecież.Jeszcze wiele wzruszeń przed tobą których na dziś nie znasz i nie wiesz ile mogą dać radości ,czasem czyjś uśmiech i życzliwa dłoń odsuwają nasze smutki precz.
Czy wlasnie spiewanie.Mi pomaga Okudzawy Modlitwa i jedna piosenka koscielna
Nielatwo cudzy ciezar wziasc w ramiona tak jak Ty.
nie znam tytulu.,a jak jest mi calkiem paskudnie to slucham tego
http://www.youtube.com/watch?v=AnMNuQDMJfw
by wiedziec ze jeszcze musze duzo w zyciu zrobic,bo przeciez nie mozna tego smutku zostawic bez pociechy:)
Przytulam Cie serdecznie Aniu,kochana dziewczyna z Ciebie,uwierz w to i posluchaj tej "mojej"piosenki.......po 5-10 razie uwierzysz:)to ma sens kochanie,twoje dlonie tez sa potrzebne w lancuszku pomagania,ja nie uratuje zadnej psinki,ale ty juz tak,kazde z nas ma swa droge,i nikt z nas nie jest swiety,wszyscy miewamy dni gorasze gdy klniemy,placzemy,pijemy czy mamy ochote sie "pociac"to chyba normalne reakcje na sytuacje stresowe,ale
jednak zyjemy,walczymy,kochamy,bywamy szczesliwi,warto Anulko naprawde warto,a ja jestem na wyciagniecie klawiaturki,jakby cos:)

:,( kocham Cię, Siostro

Tez Cie kocham Anulko:)

u mnie dużo lepiej..

siedzę z Kami, rozmyślam o życiu..
ale na plus, tym razem..

I tak trzymać! Smile

He a ja po przeczytaniu tego długaśnego postu Roszponki miałam sen,że mimo wszystko wybieram się na zootechnikę.Wszyscy się dziwili,że idę na trudniejszy kierunek.A ja,że tak,bo się tym interesuje i wiem,że dam sobie radę.

Oczywiście nie chcę Ci Roszponko dodatkowo mieszać w głowie,ale to takie dziwne,jak to co przeczytamy lub usłyszymy,ma wpływ na nasze sny.