Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> Śmierc Mojej Mamy 7.04.2011
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Śmierc Mojej Mamy 7.04.2011 - Wysłany: Pią 4:51, 20 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


Crying or Very sad

Moja mama zachorowała nagle choć wcześniej już chorowała i brała leki potem przestała po miesiacu sie jej pogorszyło leżała cały czas w łóżku ja pracowałam w innym miescie co jakiś czas przyjerzdzałam do niej żeby pomoc w najprostszych sprawach pewnego dnia tzn 4 kwietnia poniedziałek widziałam ja żywa po raz ostatni wtedy z jej ust padły słowa Przepraszam nie chciała żeby ja pogotowie zabrało do szpitala tego samego tygodnia w środe miałam przyjechać ponownie 6 kwietńia lecz zaspałam pojechałam 7 w czwartek cieszyłam sie że zobacze mame wierzyłamw to że wróci do zdrowia przekrecajac klucze w zamku dzwi cieszyłam się gdy weszłam usłyszałam cisze odrazu poczułam że coś jest nie tak odrazu poszlam do pokoju mamy zobaczylam ja lezaca na łóżku jej ręka była opadnieta a wzrok skierowany w strone dzwi jak by czekała wierzyła że się jeszcze zobaczymy przepraszam ale nie napisze nic wiecej moze na poczatku tygodnia dopisze jestem na siebie zła ze zamiast zostać przy niej pojechałam do pracy a powinnam wziasc urlop


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 7:52, 20 Maj 2011  
Grey Owl
Gość








Asiu Droga, jestem przekonana, ze Ci co nas kochaja, rozumieja takie nasze nieobecnosci nie wynikle ze zlej woli, i uwzgledniaja jako oczywiste trudnosci z zalatwieniem nieplanowanego urlopu u dzisiejszych pracodawcow.
Przeciez nawet obcy, ale rozumiejacy troche ludzka kondycje nie uznaja tego za naganne.
Nie zamartwiaj sie tym prosze.

Gdybysmy tylko potrafili juz tak calkiem zwyczajnie porozumiewac sie z naszymi Zmarlymi, to bylyby to jedne z pierwszych zdan pocieszenia plynacych do nas z ich serca do naszego serca...
A kolejnym byloby : ja dalej zyje, bo to prawda o wiecznym zyciu Ducha.

Jakos latwiej uwierzyc nam w wieczne zycie Jezusa, jak w nasze wlasne... naszych bliskich...
Tak jakby byl to jedynie boski przywilej.
Ale przeciez to boska dusza jest w nas, to czastka Boga, a wiec tez jak On, taki niezmierzony i Jego Wszechswiat w Nim - jest wieczna...

Przytulam serdecznie
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 23:05, 25 Maj 2011  
Maylo




Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna


Asiu,ja mam b.dobrą pamięć i można by powiedzieć,
iż ma to swe zalety,jak i wady.
Pamiętam takie chwile z mego życia,takie odnoszące się do czasu istnienia mego przy boku mych rodziców.I wiesz co,jest w mej pamięci kilka tych momentów,za które jest mi normalnie WSTYD.
Mych rodziców już tu nie ma,lecz mnie jest nadal wstyd,że kiedyś powiedziałem słowo...nie przemyślane
Że kiedyś pomyślałem myśl...nie myśl.
Pamiętam chwile/zachowania mych rodziców,że nawet teraz,nic tylko podziw i milczenie...brak słów by określić.
Nie wywyższam,nie przesadzam.A wiesz dlaczego,bo najnormalniej wszyscy tak mamy.Nieliczni potrafią dostrzegać piękno w ludzkim godnym podziwu zachowaniu.W mych powyższych słowach wspomniałem też o twojej mamie,ty czytając pomyślałaś o niej,prawda!
To jest miłość matczyna,prawda,że bardzo piękna jest miłość rodzica do swego dziecka...(przepraszam).
Tylko wy znacie powody takich słów i niech tak pozostanie,to było i ma pozostać wyłącznie wasze.
...jakie to cudne.


Swym wzrokiem,tu na tym świecie pożegnała się z tobą,jechać nie zabroniła z miłości dla twych dobrych chwil,przyszłych chwil.
Jeśli masz do siebie żal,to wstydź się w sobie,lecz nie przestawaj kochać i to wyłącznie dlatego,że mamy brak fizycznie przy tobie,to żadna wymówka.

Płacz,gdy czas łez
Uśmiechnij się przez łzy ....
Ty widzisz,ty wiesz
Że kocham bardzo cię.


ps.Proszę tu,napisz cokolwiek.To jest ważne!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:47, 26 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta



Nie przestane kochać mojej mamy kochałam ją kocham i kochać bede
Mam do siebie żal i czuje się winna

czytając twoje powyższe słowa pomyślałam o mojej mamie prawda !

ciężko jest mi pisać o tym także co stało się gdy przyjechała karetka kiedy zostałam potraktowana jak powietrze i zbyta przez pogotowie policje zakład pogrzebowy i rodzine ze strony mojej mamy wujka babcie dziadka na pogrzebie oraz po nim Przepraszam

Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 19:54, 26 Maj 2011  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


oj słońce , trudno radzić komuś kto czuje dokładnie to samo co ja -dwa lata temu po śmierci fizycznej mojego taty
do dzisiaj gdzieś czasami przychodzi żal, pytania co by było gdyby itd..

nic nie dzieje się przez przypadek i wszystko ma swój cel- to mnie trzyma w pionie
chociaż dołów mam i tak za wiele...

oni -nasi bliscy widocznie to co mieli przeżyć przeżyli i to był ich czas- nic byś nie zmieniła , ty nie miałaś żadnego wpływu na to

pamiętaj jednak ,że wasza miłość pozostała, ona czuje smutek który płynie z twojego serca i wówczas też jest smutna jak to serce matki kiedy jej dziecko jest nieszczęśliwe

masz przed sobą wiele lat życia, z czasem się wszystko unormuje, czas zagoi te strasznie rany po utracie mamy
żyj dla niej , uśmiechaj się dla niej
rozmawiaj z nią w myślach , mów jak kochasz
przebacz sobie
przebacz jej ,że nie zaczekała na ciebie

przytulam ciebie najmocniej
megraf


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 21:36, 27 Maj 2011  
Maylo




Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna


Nie sądź Asiu,że mnie,czy też megraf jest łatwo wspominać,cóż dopiero pisać.Ale to ma sen,no i pomaga.Mnie pomaga.
Pisząc w tym wirtualnym temacie przywołuję ich w mych myślach,no i rozmawiam o nich,z tobą,z megraf.To jest "nasze".

To moja ulubiona nuta,gdy słucham...szkoda gadać.
Nie,moja miłość wzrasta twoja zapewne też,tylko nie masz świadomość jeszcze,jak bardzo!

Mój uśmiech nieśmiały ślę Tobie,uśmiech zrozumienia.

http://www.youtube.com/watch?v=MYDXSkIIB80


(Chcesz na PW,pisz...zawsze mam czas,zawsze!)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:35, 31 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


w nocy nad ranem około 3 położyłam się spać śniło mi się że byłam w mieszkaniu w którym mieszkałyśmy z moja mama i ten pokój w którym umarła i ja znalazłam wszystko wyglądało tak jak po jej śmierci porozrzucane jej rzeczy w ten dzień w którym było pogotowie i policja kiedy szukałam jej dokumentów byłam w kuchni i nagle słyszę dzwięk odkluczańia zamka w dzwiach i widzę że do mieszkańia wchodzi moja mama ubrana dziwnie nigdy się tak nie ubierała a za nią wchodzą moja babcia i dziadek ten sen był czułam to jak by był realny wszystko odczuwałam realnie jak by to bylo naprawdę obudziłam się cała obolała na krawędzi łóżka nie wiem co o tym myśleć


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:51, 31 Maj 2011  
Freya
Mol Książkowy



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


A czy dziadek i babcia ( ze snu) żyją, czy nie?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:46, 31 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


dziadek i babcia ze snu żyja ale w tym śnie czułam że coś jest nie tak że coś się złego dzieje


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:59, 31 Maj 2011  
Paul 023




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z nieba xD
Płeć: Mężczyzna


To miałaś kontakt z mamą tak wynika z opisu twojego.
Uczucie jakie miałaś może oznaczało, że przed śmiercią
jakby się czegoś bała...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:00, 31 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta




Miałam bardzo dobry kontakt z moja mama byłyśmy ze sobą bardzo zrzyte związane emocjonalnie czytałyśmy sobie nawzajem w myślach nawet jeśli byłyśmy oddalone od siebie o kilkaset kilometrów ja pracowałam np. w innym mieśćie i mi się coś stało ona już to czuła jeśli moja mamę rozbolała głowa i się zle czuła to mnie w danym momencie także rozbolała głowa byłyśmy jak blizniaczki syjamskie sama nie wiem czy uczucie które miałam oznaczała że się czegoś bała nie wiem jak intrepertować mój sen często mam tak że czuje tak jak by jej obecność czyjąś rękę na moim ramieniu po mimo tego że nie mia nikogo innego w pomieszczeniu ostatnio położyłam się na łóżku na boku i poczułam silnie jak by coś leżało za moimi plecami i prubowało się mocno przytulić a jak robiłam sobie kawę w kuchni a byłam w niej sama usłyszałam głos mojej zmarłej mamy wołający moje imię w śnie miałam to samo wiem że mi się nie wydawało to było bardzo realne uczucie jak by działo się naprawdę tu i teraz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:18, 31 Maj 2011  
Paul 023




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2721
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z nieba xD
Płeć: Mężczyzna


Miałem na myśli kontakt z twoją mamą we śnie. A nie w rzeczywistości za jej życia.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:12, 31 Maj 2011  
Asia88




Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


Sad Crying or Very sad Exclamation Pomocy crybaby chce do mamy Arrow za zycia mojej mamy miałam bardzo dobry kontak nie wiem czego moja mama się bała


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 18:39, 31 Maj 2011  
za_tęczą




Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: któż to wie...
Płeć: Kobieta


Asiu droga, może Twoja Mama martwi się o Ciebie, że się smucisz i cierpisz, że się obwiniasz. Postaraj się pozbyć tych myśli, wiem, że to trudne, rozumiem, jak cierpisz.
Moja Mama też odeszła, już prawie 3 lata temu. Też miałam ciemne, duszne sny, ale to minęło. Teraz Mama czasem się do mnie odzywa.
Uwierz, wytrwasz, dasz radę. Nie czuj się niczemu winna, ja też się katowałam różnymi myślami. Wiem, że Mama mi wybaczyła wszystko.
Pamiętaj, nasze Mamy czekają na nas gdzieś tam... za tęczą...
Ściskam Cię.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> Śmierc Mojej Mamy 7.04.2011 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin