www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Mój syn umarł po wypadku komunikacyjnym- w 2012roku. Miał 28 lat. Do tej pory nie potrafię otrząsnąć się po jego śmierci.. Moim marzeniem jest nawiązać z Nim kontakt....
zaglądasz jeszcze tutaj?
Czekam na odpowiedz, pozniej popiszemy troche.
Musisz juz wiedziec, ze zapominac nie trzeba, nalezy tylko i az, pozbyc sie bólu na Duszy.
No nic, odezwij sie, napisz, czy śnił Ci sie kiedys?
na poczatek musisz uspokoic mysli i siebie. wez kartke prosze i spisuj przez caly dzien jakie mysli przychodza Ci do głowy. Te zwiazane z Synem i Jego Dusza. I napisz mi, nic nie cenzuruj, ze wyda sie glupie, badz nie na miejscu. Ja nie oceniam, a tylko chce, zebys zaczela najpierw pracowac nad soba.
Nie muszę spisywać. Czuję żal, ból, smutek. Mam na półkach jego zdjęcia. Jego zdjęcie mam też na ekranie komputera. Zastanawiam się nad tym, że tyle jeszcze było przed nim- marzeń do spełnienia, życiowych celów. Nie wykorzystana energia, plany, działania, których nie dokończył. Żałuję, że go już nie ma. Po prostu!
Witam
Beatko jeżeli chcesz nawiązać kontakt to zacznij od pochowania zdjęć syna aby nie rozpraszał ci uwagi. Jego obraz możesz zobaczyć w swoim umyśle. Zacznij od tego. Przypomnij sobie jego charakterystyczne ruch, głos, sposób bycia, cechy i pomyśl że on jest obok ciebie. Postaraj się go wyczuć gdzie jest i co robi. Następnie w myślach zacznij z nim rozmowę. I nie myśl, że to ty sobie to wymyślasz. Otwórz swoje serce na niego i poczuj go. Oczyść to serce z rozpaczy bo wiesz, że on żyje i jest obok ciebie tylko go nie widzisz, ale możesz go poczuć. Powodzenia
Witam!
Nigdy w życiu nie usunę zdjęć syna. Są mi potrzebne. Chcę je widzieć. Często próbuję w myślach rozmawiać z nim. Pamiętam oczywiście jego głos, ruchy. Czasem na ulicy widzę podobnego do niego chłopaka i wydaje mi się, że to On. Oczywiście zaraz widzę, że to tylko złudzenie. Nie wyczuwam Go. Będę próbować. Pozdrawiam.
Witaj beatko,
bardzo podoba mi sie Twoje zawzięcie na kontakt, to sie chwali Jednym słowem otwarta z Ciebie Istota.
Z tym chowaniem zdjęć to nie chozi o to, ze chcemy, zebys zapomniała, posprzatała itp. My tez pamietamy, ale pokład żalu jaki w sobie nosimy jest juz lzejszy niz Twoj. Chcemy tylko, zebys zaczela "oddychac" pelna piersia, zebys pozbyla sie negatywnych energii tego smutku, zalu i zlosci. Wkurzenie na Boga, czy tam w kogo sobie wierzysz, jeszcze zostanie, ale On zrozumie. Lania na tylek nie dostaniesz.
Te poklady zlosci i ogromnego smutku i samotnosci musisz zaczac wywalac z siebie, musisz pozbywac sie, bo one blokuja Dusze. Nie pozwalaja Jej rozwijac sie, a nawet przejsc dalej. Kochasz Syna i bardzo dobrze, niech ma wsparcie od swojej ukochanej Mamy, ale niech to wsparcie bedzie ZDROWE, a nie uziemiajace Wszystkich i Wszystko.
Dusza widzi, slyszy i obserwuje, smutna Mama - to nie jest dobra energia na ruszenie z miejsca.
Napisalas, ze byl to wypadek komunikacyjny, czy brał w nim udzial, w tym wypadku samochod osobowy, koloru chyba zielony, z okroglymi swiatlami jak np w mercedesach? Czy Twoj syn miał spodnie koloru niebieskiego? Czy bylo to na ulicy dwupasmowej? czy bylo to wieczorem? co sie dzieje, badz dzialo po druiej stronie wypadku, czy jest tam krzyz, badz miejsce pamieci syna, gdzie palone sa znicze?
Przytulam cieplo
i wywalaj z siebie negatywna energie, zapal w domu swiece z intencja dla Syna i Jego Duszy, dla samej siebie tez w celu zwalenia ciezaru z klatki piersiowej. Do roboty, bo nie ruszymy z miejsca.
Dziękuję za odpowiedź. Mnie te zdjęcia nie przytlaczaja..Lubię na nie patrzec. Nie z tym wypadkiem było inaczej. Było to bardzo wcześnie rano. Syn był w jakimś klubie na koncercie. Ok. 3 rano wyszedł i biegł na autobus. Inny autobus uderzył go w głowę. Został przewieziony do szpitala. Miał operację - krwiak. Był w śpiączce i już się nie obudził. Lekarze stwierdzili śmierć mózgu. Nigdy nie byłam na miejscu wypadku. Nie zapalam tam zniczy. Syn był w dżinsach. Była rozprawa sądowa. Uznano że to była wina syna , podobno nagle wbiegł. Miał kaptur i słuchawki...
Widzisz Beatko chodzi nie o to abyś usuwała te zdjęcia, ale żebyś je tylko schowała aby nie rozpraszały cię. Patrząc na zdjęcie przywołujesz w pamięci jego energie fizyczna jaka miał za życia tu na ziemi. A chodzi o to abyś przywołała jego obecna energie duchową jaką ma teraz, bo z nią chcesz nawiązać kontakt. Przywołując go myślami przywołujesz jego aktualna energię i jej obraz. Mam nadzieję że mnie rozumiesz?
Wiidzę, ze nasz kontakt się urwał... Może jestem zbyt uparta?
Wczoraj w nocy ( po 24-ej) miałam dziwne zdarzenie. Oglądałam film. Nagle włączył się magnetofon syna ( sam). Nie włączałam go od długiego czasu. W środku są płyty syna...
Czyżby dał mi znak????
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach