www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 18:03, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Nie 12:25, 29 Kwi 2012
Grey Owl
Gość
Polecam książki katolickiego księdza Brune z watykańskim imprimatur.
Polecała Go wielokrotnie Frey'a. Jest w spisie w "Bibliotece Frey'i".
Czytałam Jego pierwsze książki przed wielu laty - dla ortodoksyjnie wierzących nieocenione, bo rozszerzają widzenie...
Pewnie wyjaśniałaś Babci, że sama słyszała o tym, że po Drugiej Stronie czeka nasz Anioł Stróż, a często najpierw i nasi zmarli krewni - więc moją podpowiedź jest retoryczna...
Jest jeszcze możliwe, że Babcia nie przyznaje się wogóle do strachu, że tam może wogóle niczego nie być...
Na wszelki wypadek może więc będziesz Jej często powtarzać swoje przekonanie, że przecież Dusze są wieczne, że stworzone zostały zanim się urodziliśmy, i że dlatego Pismo Sw. mówi, że wracamy na łono Abrahama...
WRACAMY więc tam, gdzie głównie jesteśmy jako nieśmiertelni duchem i tam się spotykamy z tymi, co już tam wrócili, no i z tymi, którzy wogóle na Ziemi się nie rodzili.
Tak na prostą logikę, bo to dociera bez trudności do osłabionego umysłu i nie budzi oporów, że to jakieś odstępcze herezje.
Ja tak rozmawiam z moimi niemieckimi podopiecznymi, jeśli wierzą tradycyjnie. Słuchają bardzo uważnie i widać, jak je to uspokaja, choć do strachu się nie przyznają...
- Wysłany: Nie 13:04, 29 Kwi 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 18:01, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Nie 13:56, 29 Kwi 2012
Gość
powiedz jej ze pan Bog bedzie mial Ja na oku.....przeciez On wszystko wie i napewno nic mu nie umknie
- Wysłany: Nie 13:57, 29 Kwi 2012
Grey Owl
Gość
Jeśli będziesz dodawać systematycznie, że zmartwychwstanie w DOSKONAŁEJ POSTACI, to może to Jej pomóc w szybkiej rekonwalescencji po śmierci. Nie będzie się kurczowo trzymała oznak wszystkich ziemskich dolegliwości.
A wracając do ukrywanego strachu w powracające zwątpienie "czy tam wogóle coś jest ?".
Czytałam po niemiecku (bo to tłumaczenie szybko się ukazało),pamiętniki Matki Teresy.
Nie masz pojęcia z jakimi stałymi wątpliwościami się zmagała, a które zawierzała tylko swojemu pamiętnikowi !
Bardzo chciała czuć kontakt z Bogiem - i nie czuła. To była dla niej tragedia przeżywana w absolutnej samotności. Dla Niej, po drugiej stronie nie było nic, co by poczuła... Bo bardziej wierzyła określonym ludziom, niż swemu wielkiemu Sercu...
Moim zdaniem nie czuła dlatego, że sama, wewnętrznie wyobrażała sobie Boga inaczej, niezgodnie z obowiązującą egzegezą. A chciała poczuć takiego w wersji "watykanistów", nie wg swego czucia. No, i nic Jej nie wychodziło.
Uważam, że tak cierpiała i wątpiła w konsekwencji we własną jakość w oczach Boga, bo zachodzi tu związek między słowami Jezusa o uczonych w piśmie (co tłumacząc na współczesny język oznacza teologów): "... sami nie wejdą do Królestwa, a jeszcze innym klucz do niego zabierają".
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Nie 14:48, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Moze zacznij od smierci klinicznej. Przecytaj opisy ludzi którzy stamtąd wrócili i opowiadaja jak wyszli po nich znajomi,rodzina....
Powiedz tej Pani,ze po nia tez wszyscy wyjda,jej rodzice,dziadkowei,ze Anioły pomagaja w przejsciu,ze juz od łózka na którym bedzie lezała prowadzi "droga" po której Ja poprowadzą i nie bedzie nigdzie musiała błądzić,bo do Boga jest tylko jedna droga.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 17:03, 29 Kwi 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
- Kochana Babciu, a kiedy zobaczysz te planety, sputniki to zagraj w klasy, kazda planeta to pole na odbicie sie do dalej, w bezpieczne, miekkie i silne miejsce Boga.
Sciskam
mnie tylko bylo stac na to, aby trzymac ja za reke i czytac bajke o czerwonym kaprutku.
Ajna powiedz po prostu niech o nim pomysli i wyrazi z całego serca intencję aby sie z nim spotkać i to sie stanie prawie natychmiast. Nie bedzie musiała długo wedrować i go szukać. To on ją znajdzie i niech sie nie zdziwi, że może wyglądać inaczej niż ona sobie wyobraża.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach