www.polana.fora.pl

Nawiążę jeszcze do inkarnowania i jedności z Bogiem - Tradition będzie na Ciebie Smile

Dla mnie jednośc w Bogu jest nierozerwalna z oddzieleniem bo tym jest inkarnowanie.
Jedno bez drugiego nie zaistnieje. Jedno i drugie dzieje się, w jednej chwili (nie chodzi mi tu o czas w ujęciu linearnym)

Dualny sposób wyrazu rzeczy znajdziemy wszędzie, również w przestrzeni, która odpowiada przekonaniom chocby katolickim (przytaczam to bo o tym była tu mowa).

Dla mnie to przestrzeń powstała z tańca ludzkich energii - myśli, fantazji, wyobrażeń, a przede wszystkim na skutek działań w fizycznym świecie. Czasem nawet myślę, że człowiek ze swoim ciałem fizycznym, umysłem, uczuciami jest tak cenny, bo ma moc stwarzania takich przestrzeni i to właśnie jest w moim odczuciu właściwe podobieństwo do Boga.
Każda przestrzeń tak stworzona ma swój wyraz w dualności /biegunowości. Jak dalece energie w niej wysuną się do "dobra", tak dalece przesuną odpowiadającym im biegun "zła", to akurat pozwala dodatkowo spojrzec na wiecznośc.

Co niektórzy przeklinają dualnośc nazywając ją więzieniem, a w niej jest całe piękno ruchu życia, bez niej nie zaistniała by zmiana, ruch.

Za każdym razem kiedy mówicie o Świetle, ja widzę równowagę. Równowagę która nie jest punktem pomiędzy, jest tym co zawiera w sobie oba bieguny. W Świetle jest on i ona, dobro i zło, pogoda i niepogoda, smutek i radośc, obrazy bogów i szatanów. Przez wiecznośc oddzielone i wiecznie połączone.
To Światło, ta równowaga, to Miłośc, Boska Miłośc.

Coś pięknego.

Nigdzie nie trzeba "iśc", ani niczego szukac, bo już tam jesteśmy, wszyscy i wszystko.

Ja wiem, że starałaś się napisać to na maksa zrozumiale. Tylko ja taki trochę prostak jestem. Wydaje mi się, że napisałaś ładnymi słowami, że:

Jedność pięknie manifestuje się przez dualizm.

I powiem Ci, że jeśli to miałaś na myśli, to jest to piękne odkrycie.

O to mi chodziło, a Arek niech Ci powie jaki mam problem ze słowami, On wie najlepiej Smile

Czasem porażka, mówię Ci.
Dzięki Smile

Najważniejsze, że wygląda, że i Arek i ja Cię rozumiemy. To co się martwisz? Jest wspaniale Smile

Nie martwię się, no coś Ty, nima czym Smile

Trudno mi to wytłumaczyć skąd to wiem. Czasem tak mam, że posiadam jakąś wiedzę lecz nie potrafię ustalić jej źródła. Być może to wymysł mojej wyobraźni. Jak coś wiesz na ten temat, to się podziel Gosiu ze mną Smile

Mirek , na ten temat nie mam żadnych konkretnych informacji , które mogłyby Cię zainteresować ,
może kiedyś. Jeśli coś się zmieni ...znajdę Cię Very Happy

mogę raz odpowiedzieć za Mirka ? Very Happy

Myślę, że z tą wiedzą miał pojawić się w tym wcieleniu, trudno Mu wytłumaczyć źródło pochodzenia , ale to źródło jest w Nim Samym.
Wiedza wyzwala się w momencie, gdy zachodzi taka potrzeba , ale Mirek jest tym faktem zdziwiony Smile

On już taki jest , choć z tego co pisze, nie jest jeszcze tego świadomy Very Happy

Lepiej bym tego nie wyraził. Dzięki Gosiu Smile

Oj Goga

Dzięki pokazałaś mi że muszę uszczególowić pytanie. Smile

Pytam przyziemnie bardzo. O zapalnik jako formę zdarzenie cokolwiek po zaistnieniu czego dochodzi do pojawienia sie większej ilości informacji niż np. te o których się czyta słyszy widzi. Czy Mirek odnalazl jakąś analogię u siebie.

Może wynika to, że staram się niczego nie oceniać, a jedynie obserwować, analizować i zadawać pytania swojej podświadomości.