www.polana.fora.pl

Witam,
przedstawiam Wam naszego Polanowego Henia - hipek50.

[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam

O jak fajnie Smile

Dzięki Mgiełka, przed chwilą odsłuchałam wywiadu i już się zastanawiałam co sobie zapodac bez konieczności patrzenia Smile

Posłuchałam. No i w sumie dowiedziałam się, że to mnie już za bardzo to nie interesuje (mam na myśli przede wszystkim regresję, hipnozę) Smile

Bądź co bądź, ciekawe uczucie taki "brak zainteresowania TYMI rzeczami" Wink

Mi bardzo miło słuchało się P. Henryka ,dlatego obejrzałam cały wywiad ... pomimo , że też nie czuję tej potrzeby regresingu. : ))

To jest człowiek racjonalny, jakby wbrew temu czym sie zajmuje.
Podobalo mi sie staranne oddzielenie Moena od Monroe i w ogóle rzeczowość.

Z Heniem znamy sie juz sporo lat na pewno juz 10.
Poznalismy sie na pewnym forum, z ktorego kazde z nas w jakims tam momencie odeszlo, ale, ale zawsze pamietamy o sobie, byl okres czasu, kiedy trzymalam Henia za rękę, a On z cierpliwoscia ogromna trzymal mnie za nią kiedy ja "wchodziłam" glebiej w siebie.
I na tyle bylo bezpiecznie, ze ja nigdy nie wyczulam i nie odczulam, a na to jestem uczulona, alergia natychmiastowa, zeby nawet pomyslal o tym, ze pocwiczy na mnie np hipnoze bez mojej zgody.
natomiast rozmawialismy pare razy na jej temat i zawsze slyszalam, jezeli bedziesz tylko chciala to mow smialo - podzialamy.
bedz nachalnego wchodzenia w buciorach - naprawde.

pozdrawiam

Prawdę mówiąc, Henryk jest pierwszym człowiekiem, o którym wiem, ze jest nauczycielem i praktykiem NLP, a nie budzi on mojego sprzeciwu czy niechęci. W trakcie wywiadu nie widać też śladu manipulacji osoba rozmówcy czy słuchaczami.

Co do hipnozy.
W moim mieście lata temu zasłynęli magicy, którzy uruchomili jedno z pierwszych w nowej Polsce miejsce do odnowy biologiczno psychiczno duchowej. Wśród rozmaitych, świadczonych przez nich usług, było odzwyczajanie od palenia papierosów za pomocą hipnozy.

Zgłosiła się do magików pewna dziewczyna.
Po seansie zdecydowanie ograniczała palenie, jednak nadal jej się podpalanie zdarzało, dlatego zwróciła się do nich z reklamacją.
Bez mrugnięcia okiem otrzymała ponowny zabieg.
Po nim już nie paliła w ogóle.

Jednak zdarzyło się jej coś nieprzewidzianego. Mimo, że nie miała z nikim specjalnie relacji seksualnych poczuła, że jest w ciąży. Kiedy to potwierdził lekarz, zaczęła szukać w przeszłości przyczyny tego stanu. Szybko okazało się i zostało udowodnione przez policję, że stało sie to za sprawa magików w trakcie seansu hipnotycznego.
panowie poszli siedzieć, a dziecko ma już kilkanaście lat.
Ośrodek odnowy w tym miejscu przestał wtedy istnieć. Mam wrażenie że przeniósł się wtedy jakieś sto metrów dalej do innego obiektu. Jednak nigdy tam nie byłem i nie miałem ochoty korzystać z tych gabinetów cudów.

Tylko w tym filmie dziewica zaszła w ciążę. Na początku upatrywano cud, a później sprawa się rypła. Wyszło, że została zapłodniona za pomocą pipety.

Mirek , miałam na myśli jeszcze inny film , bo tam ofiarami było wiele kobiet , których dzieci były tak bardzo podobne do P. Doktora. : )

To facet miał pecha, tak by mógł zawsze się wyprzeć Wink

Wypierał się , ale miał pecha ...bo żył w czasach współczesnych Very Happy

Dzieki Mgiełka:)
Jak znajdę chwilkę oglądnę.
Ja "poznałam" człowieka okreżną drogą.Na jesieni zeszlego roku kupilam ksiażke "Wyprawa w gląb siebie".Zaraz po jej przeczytaniu "przez przypadek" znalazłam na Polanie w "Powitaniach", Autora ksiażki.
Szczena mi opadła.Nawet w Jego namiocie powitań napisałam

Myślę, - LOL ja myślę, niesamowite -
że Heniu zagląda i za nie długo się wyjaśni.

My ciepło - lubni odwiedzamy się dość często w naszych stronach.

pozdrawiam

Witajcie kochani! Właśnie zostałem wywołany do tablicy. Było to tak nagle, że nie wiem, co mam odpowiadać. Tyle ciepłych słów i brak pytań, a ja czuję, że się czerwienię. Szkoda, że tak rzadko tutja zaglądam, bo niecałe dwa lata temu byłem w Grodzisku Mazowieckim. Zorganizowano tam dla mnie kilka regresji. Jeśli ktoś podejmuje się takiego zorganizowania to jadę tam, gdzie mnie potrzebują.

Pozdrawiam cieplutko
Henryk