www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Co mam o tym myśleć? - Wysłany: Wto 9:13, 19 Lip 2011
pusta
Dołączył: 24 Maj 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Śniło mi się, że mój zmarły mąż prosił żebym przyszła do niego na cmentarz i kazała zdjąć płyty (nie ma jeszcze nagrobka) bo on żyje, wyszedł z trumny i siedzi pod tymi płytami i nie daje rady wyjść...
Potem śniło mi się, że faktycznie te płyty zdjęliśmy i on żył. Mówił mi, że trzeba odwołać te wszystkie informacje o jego śmierci i potem weszliśmy do jakiejś budki gdzie dostaliśmy jakiś numerek z którym kazano nam się udać do różnych instytucji a ten numerek świadczył o pomyłce właśnie, że pochowano żywego człowieka. Śniło mi się to przedwczoraj. Byłam wczoraj na cmentarzu. Nie wiedziałam jak zdjąć, jak się dobrać do tych płyt bo bardzo tego chciałam. Może faktycznie powinnam wezwać grabaży żeby zdjąć te płyty? Tak jak on prosił w tych snach?
Siostra mówi, że już głupieję, że on nie żyje na pewno, żebym dała spokój. Ale jak?
Śni mi się co jakiś czas, różnie. Ale ten sen mną wstrząsnął.
Co mam robić?
Możecie to jakoś zinterpretować. Proszę o opinie kogoś kto zna się w jakiś sposób na snach.
Dodam jeszcze, że pojawiają mi się takie myśli, że mam zdjąć te płyty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pusta dnia Wto 9:15, 19 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 13:45, 20 Lip 2011
Grey Owl
Gość
Sny, ktore snimy w stanie wewnetrznego spiecia, smutkow i obaw zabranych ze soba do nich z naszej jawy - sa zazwyczaj jak to nazywam "ich tasowaniem" takze podczas snu.
Jest to jednak informacja czego nie przerobilismy na jawie.
Nie niepokoj sie wiec zbytnio ich doslowna wymowa.
Jednak troche zaniepokoic sie jest wskazane : po to, by zajac sie przerobieniem ich zrodla tkwiacego w jawie.
pozdrawiam serdecznie
- Wysłany: Śro 22:21, 20 Lip 2011
pusta
Dołączył: 24 Maj 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Dziękuję za odpowiedź, tylko jak mam to przerobić, na jawie? Powinnam zdjąć płyty? Czy jak to interpretować?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pusta dnia Śro 22:22, 20 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 22:37, 20 Lip 2011
IX_karta
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielone płuca polski Płeć: Kobieta
Może to po prostu znak, żebyś nie traktowała go jak zmarłego, czyli żebyś nie pogrążała się w smutku? Umarło ciało, nie On. Może zaczynasz wierzyć, w to, o czym piszemy na forum?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 6:47, 21 Lip 2011
Dorota Anna
Gość
Nie umarł bo .... jesteśmy nieśmiertelni!
siedzi i nie wie co dalej...pal mu świece wysyłaj swa miłość,nie smutek i rozpacz wdowy.
Prowadź go do światła,niech żyje swym nowym życiem...a Ty razem z nim,Twoje życie tez własnie zaczyna się od nowa,oboje musicie się zapewne tego nauczyć,przytulam serdecznie.
- Wysłany: Czw 8:25, 21 Lip 2011
za_tęczą
Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: któż to wie... Płeć: Kobieta
Moim zdaniem ten sen to projekcja Twoich myśli - Ty nie chcesz się wciąż pogodzić z tym, że męża tu już nie ma...
Pamiętaj, że nie powinno się zatrzymywać Zmarłych swoimi myślami, bo im to utrudnia przejście i odnalezienie spokoju, tak, to bardzo trudne, wiem...
Tak jak pisały dziewczyny wcześniej - umarło ciało, nie on. Kiedyś się spotkacie
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 9:04, 21 Lip 2011
Grey Owl
Gość
To tak jakby trzeba bylo usunac energetyczna plyte naszych przekonan, ktora oddziela nasza Dusze od mozliwosci porozumienia sie z Dusza zyjacego dalej "Zmarlego" - poki postrzegamy Go jeszcze jako przebywajacego w tym fizycznym ciele.
Dla Ducha nie ma plyt nie do przejscia.
Przenikac moze przez nie swa subtelna budowa, jak woda przez pory grubo, topornie zbudowanych naczyn.
Podobnie przenikac moga mysli Twojej Duszy juz tu, na Ziemi, jesli je wysubtelnisz...
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Czw 9:06, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Snów nie można interpretować dosłownie( ze masz odwalić płyte i zobaczyć,że On tak na prawde żyje).
On chciał Ci po prostu przekazać,że tak na prawdę nie umarł,ze dalej żyje, pomimo tego całego pochówku itp.
Piszesz
Cytat:
Mówił mi, że trzeba odwołać te wszystkie informacje o jego śmierci
Mysle ,ze to jest najważniejsze przesłanie od Twojego Męża.
Musisz zmienić swoje myślenie! On żyje!Śmierci nie ma.On teraz jest bardziej zywy niż za życia fizycznego. I Twoim głównym problemem w tej załobie, stracie jest myślenie ,że Męża nie ma, ze jest unicestwiony,stracony na wieki...
Czy przychodzą Ci takie mysli?
Wydaje mi sie ,ze Mąż w tym śnie chciał Tobą potrzasnąć, chciał dotrzeć do Twojej świadomosci i Cię przebudzic wołając: "Ja zyje, uwierz w to.Odwołaj wszystkie wiadomosci o mojej smierci!"
Kochanie wysłałam na PW namiar o który prosiłaś.
Zaglądnij.
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Freya dnia Czw 12:54, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 10:56, 21 Lip 2011
pusta
Dołączył: 24 Maj 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Dziękuję Wam wszystkim za interpretację. Ja mam wyrzut, że nie odsunęłam tych płyt bo wydaje mi się to tak realne, że on mógł się tam obudzić i potrzebuje pomocy. Po tym śnie poszłam na cmentarz, zapaliłam znicz i nie śni mi się od tej pory choć przeważnie śnił się gdy o to prosiłam.
Macie rację, że nie mogę pogodzić się z jego śmiercią. Nie potrafię normalnie a właściwie wcale funkcjonować bez niego. Mam nieraz lepsze godziny w ciągu dnia jak sobie wmawiam, że on zaraz wróci do domu.
I cały czas czekam jak się tak stanie...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach