www.polana.fora.pl

Nie pamiętam całego ale pamiętam labirynt. Były ze mną trzy kobiety, które wydawały mi się znajome. Jakbym była jedną z nich. Uciekałyśmy przed facetem jakkolwiek to nie brzmi Very Happy

. To było dziwne miejsce. Bardzo jasne i jakby z gumowych gładkich klocków. On był za nami na jakimś piętrze, a my na dole w labiryncie. Wyglądało na to, że te dziewczyny wiedzą jak z niego wyjść. Ten facet dmuchał w naszą stronę trąbką, która coś powodowała ale nie wiem co. W każdym razie te dziewczyny panicznie się tego bały. Czym dalej od niego tym niższe ściany. Niby dawało nam to widok na wyjście ale nie było się za czym schronić przed trąbką Very Happy

. Pod koniec drogi wyprzedziłam dziewczyny, a one pobiegły w inną odnogę. Były obok, za ścianą. Zobaczyłam drzwi do jakiegoś budynku więc szybko wbiegłam tam. Po chwili reszta mnie dogoniła. Korytarz wyglądał jak w jakimś zadbanym, przytulnym szpitalu. Istnieją takie Razz

Nie wiem czy to ma znaczenie, że skręcał w prawo. W tym korytarzu zrobiło się dziwnie. Nagle rozmazał mi się wzrok. Widziałam tylko kolorowe plamy. Potem miałam ręce z gumy i nie mogłam nic zrobić. Ześlizgiwały się albo wyginały ze wszystkiego. Czułam się zmęczona. Dziewczyny się wkurzały, że znajdzie nas jak się nie pospieszę ale ja nic nie mogłam na to poradzić. Jedna zamknęła się ze mną w pokoju chcąc mi pomóc ale się obudziłam. Zastanawia mnie fakt, że jest możliwe czuć się chorym we śnie. Próbowałam wyostrzyć wzrok ale to było zbyt trudne.
Czy jest wśród Was jakaś blondynka w kucyku bo na to zwróciłam szczególną uwagę u tej jednej dziewczyny Smile

Tak jak zwykle rozumiałam moje sny tak tego za chiny ludowe nie przetłumaczę oO We śnie nie wiedziałam o co chodzi. Czułam się jakby mnie wciągnięto w czyjeś problemy, a kiedy zaczęłam się czuć słabo i usłyszałam, że nas znajdzie to zatęskniłam za tym facetem jakby był moim byłym, który ze mną zerwał, a ja nadal coś do niego czułam.
Wcześniej pamiętam tylko, że szukałam kogoś, żeby go(ją) chyba uratować i nie wiem czy te dwie rzeczy są połączone czy to był jeden sen po drugim. Łatwiej byłoby mi zinterpretować ten sen gdybym umiała odnaleźć te osoby w swoim życiu ale ja nie pracuję, ludzi tutaj nie znam poza dwoma małżeństwami.

Labirynt - życiowy matrix
Facet - ktoś poza matrixem, symbol wolności od matrixa
Głos trąbki - przebudzenie
Dziewczyny - znajome siedzące w tym samym matriksie
Szpital - miejsce kwarantanny i uzdrawiania po matriksie

Możesz to przyjąć za żart, jeśli chcesz Smile

nie pasuje mi w tym tłumaczeniu fakt, że myśmy uciekały od faceta i trafiłyśmy do szpitala.
Mi się wydaje, że to było bardziej zagmatwane bo im się wydawało, że są w dobrym miejscu, że ten facet chce je skrzywdzić. A z moich odczuć wychodziło, że on chciał je ostrzec. Szyły prosto w pułapkę czegoś/kogoś innego. We śnie wydawało mi się, że mogłam zostać trafiona trąbką (nie mogę z tej nazwy :]) i stąd te słabości ale po przebudzeniu uznałam, że to raczej nie to. Normalnie moda na sukces Razz

Zaraz wyjdzie, że ten facet to kochanek jednej z dziewczyn, która była siostrą tego od prawdziwej pułapki itd...