Sara
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Wiesz Ago, w takich sprawach to wg mnie dobrze byc ostroznym, i poddać się woli naszego Opiekuna duchowego ... On juz najlepiej wie, jak i kiedy danej osobie pokazywac, co jest 'jej ', a co jest 'cudze'.
Ta wielka ostroznośc u mnie wynika z faktu, ze spotkałam na swej drodze wiele osób, które otworzyły sie na niektóre przejawy działania energii i dusz zbyt wczesnie, jak na ich stan zaawansowania w lekcjach duchowych, i 'słyszały' , 'czuły', 'widziały' , lub w jakis inny sposób odbierały go cały zcas, nie mogąc ' wyłaczyc' tego odbioru...
Wiele z nich nie wytrzymywalo stresu czasami z tym zwiazanego ( bo jak otworzysz sie wtedy, gdy masz duzo wzorców niskowibracyjnych , to moze sie okazac, ze i duzo dusz o takich wzorcach dookoła siebie przyciagnelas ( w mysl prawa 'podobne przyciaga podobne' ) .. a takie duszyczki lubia sie bawic naszym kosztem, i moze sie okazac, ze zamiast normalnie zyc, i przerabiac nastepne lekcje duchowe, bedziesz musiała przez jakis czas podlegac ich działaniom, dopoki szybko nie podniesiesz wibracji swoich wzorców ( aby przyciagac bardziej etyczne dusze )... i wiele osób w takich sytuacjach wyladowało na długie lata na psychotropach ...
Jako ze wg mnie najczęstszym wzorcem złosliwych dusz jest nieumiejetnosc wybaczenia sobie i innym, to moga byc one przyciagane nawet do osób bardzo etycznych, jezeli tylko one tez nie umieja sobie i innym wybaczac ..
A okazuje sie, ze wiekszośc dusz starych jest bardzo samokrytyczna wobec siebie , i wiekszośc ma wzorzec wybaczania innym, ale nie sobie ... więc nawet i stare dusze moga miec dusz zlosliwych kolo siebie duzo , i byc narazona na ich czasem niewybredne zaczepki ...
Poza tym wiele osob , gdy zaczyna widziec swiat energii, zbyt mocno przywiazuje wage do niektorych przejawow jego istniania, i przesadza z unikaniem pewnych sytuacji, czesto bojąc sie ich po prostu ..
Na przykład spotkałam sie z panicznym wrecz lękiem przed kolorem czarnym u niektórych osób , bo on wg nich zabiera im cala energię ..owszem, ten kolor powstaje dlatego, ze dany przedmiot pochłania wszelkie barwy swiatła , ale przeciez to wcale nie oznacza , ze ktos ubrany w czern 'wyssie' z nich energie ...
Albo inaczej : wiadomo, ze kazdy z nas emanuje okreslona energię emocjonalna ( emocji ), mentalna ( mysli ), itp ...Kiedy sie gromadzimy, czy to na Ziemi, czy w Niebie, to wiazki przeróznych energii emanujacych z tłumu sa ogromne ...i wiadomo, ze wpłyna na nas w jakis sposób . I jest wiele osób, które boi sie takiego wpływu energii tlumu na siebie , i nie chodzi np. do miejsc częsciej uczeszczanych przez ludzi ( sklepy, supermarkety , kina itp) ... A wczesniej, nie wiedząc o mozliwosci takich wplywów energetycznych, normalnie chodziły do sklepów, i 'nic im sie nie działo '....
Poza tym przeciez poddajemy sie takim wpływom co rusz, gdy ktos jest np. wesoły, i emanuje dookoła humorem i radoscia , to jak nas ta radośc tez 'opanuje '., to mozna w istocie powiedziec, ze się jest 'opetanym' przez kogos .....ale jest sie 'opetanym' radoscią , czyli zmieniasz swoj nastroj niekoniecznie swiadomie wiedzac, ze to energetyczny wpływ tej osoby , a efekt jest bardzo pozytywny dla duszy ))))))
I znowu, jak ktos sie dowie o mozliwosci podlegania takim wpływom ( a podlegamy im wszystkim wszyscy bez wyjatku od wieków ), to 'nie daj Boze', a przestanie sie spontanicznie smiac , gdy ktos go bedzie chciał rozmieszyc ....
takich przykładów mozna wymieniac multum ...
Dlatego uwazam, ze tylko Twój Opiekun duchowy wie, jakie lekcje duchowe masz juz przerobione, i czy jestes wg niego gotowa na taka szczegółowa wiedze o wplywach energetycznych swiata duchowego na dusze wcielone w ciała ludzkie .
Co do mnie samej , to rozrózniania 'mojego' od 'cudzego 'uczył mnie Opiekun , ale bedąc kiedys na kursie jasnowidzenia u sp. E.Stefanskiego nauczylam sie pewnych zasad BHP : ze na poczatku tej drogi nalezy mocno oddzielac chwile, gdy chcesz jakąs informacje uzyskac ze swiata energii , od 'normalnego' zycia ...
I w tym celu nalezy robic jakies 'rytualy' , które bedą ograniczać chwile swiadomego kontaktu ze swiatem duchiwym , od pozostałych chwil ...
Tymi rytualami moga byc te 'Joline ' oddechy kwantowe , mozesz zastosowac tez taki rytuał : zapasz swiece , prosisz Opiekuna duchowego o opieke , po czym sie relaksujesz, odpręzasz, zapominasz o kłopotach dnia codziennego, i wchodzisz sobie mentalnie do miejsca, które sobie tworzysz w swiecie duchowym, a ktore mozna nazwac 'Refugium'.. tam spotykasz na poczatku Opiekuna , i tam zaczyna sie nauka .... W Refugium mozesz bywac nawet wtedy, gdy tylko chcesz sie zrelaksować ...z Refugium mozesz wędrowac dalej w Zaswiaty , ale zawsze zaczyna sie wedrówke i konczy w Refugium..ten stan umysłu w Refugium jest wentylem bezpieczenstwa dla umysłu, ktory ten stan zapamietuje, i zawsze moze odtworzyc , gdy czlowiek sie metalnie gdzies ' zagubi '....
B. Moen tez ma uczy takich bezpiecznych sposobów wedrówek mentalnych, i spotkac z własnym Opiekunem . Ale o tym moze Ci poopowiadac juz Jola, i inne osoby z forum, które na kursie u Moena były ....
czyli BHP przede wszystkim ....
buziaczki
|
|