www.polana.fora.pl

Witam serdecznie.

Spotkalam sie pare razy z sytuacja, kiedy postac we snie na tyle blisko do mnie podeszla, ze moglam jej dotknac.
kazda z Nich wywarla we mnie wrazenie, odczucie, cos zmienila w odczuwaniu.
pamietam grupe studentow, ktora zginela w gorach. spotkalam Ich w autokarze jadacym do nikad. podszedl wtedy do mnie chlopak, z ciemnymi dlugimi wlosami. mentalnie odebralam informacje, ze sa mokrzy i jest im zimno. wtedy wysunelam palec i dotknelam Go. byl lodowaty - podalam energie - czulam jak moje cieplo rozchodzi sie po jego ciele. autokar zatrzymal sie i kazali mi wyjsc - dosc stanowczo.
drugie spotkanie bylo dwa dni temu,
kiedy to do mojego domu we snie wpadl facet i mowi
- musze sprawdzic energie
zaczal rozkladac swoje jakies tam dzwonki, tuby, i mial jeszcze jakis miernik. wszyscy stalismy i przygladalismy sie, jak facet skacze po meblach i cos mierzy.
- zamawiales go? - pytam sie malzowina
- nie
- to trzeba go wyprosic
podchadzac do faceta, zaywazylam ze moj najmlodszy siedzi na TV i razem z gosciem cos mierza.
- wezme Go, zeby panu nie przeszkadzac
- nie przeszkadza mi
- jednak Go wezme
biorac mlodego na rece dotknelam Goscia. tez byl lodowato zimny.
- mam podac Tobie energie? - zapytalam
- nie, nie - juz wychodze

no i dzisiaj w nocy
zawsze kiedy sni mi sie niebo jest pelne gwiazd i zawsze po tym niebie cos mi lata.
dzisiaj mialam pomocnika na balkonie, facet ciemne wlosy, robil zdjecia.
- co ogladasz?
- zobacz jak szybko leci
zauwazylam cos szybko latajacego, w ksztalcie pistoletu.
to cos obnizylo sie szybko i strzelilo we mnie energia - kolor fioletowy - nawet nie zdarzylam pomyslec, zeby jakies karate zastosowac - dostalam.
chcialam uciekac, ale ta energia wywinela mnie do gory nogami i tak sobie powisialam w sennej przestrzeni.
udalo sie zauwazyc, ze moje mieszkanie wcale nie miescilo sie w bloku mieszkalnym, a bylo zawieszone w przestrzeni.

czy mieliscie podobne doswiadczenia w snach?
czy dotykaliscie osob tam znajdujacych sie?
pytam, poniewaz zaczelam drazyc ten temat dotyczacy snu, postaci i energii w nich zawartych.

pozdrawiam

Umiejetnosc widzenia w snach tego co sie kolo mnie dzieje mam duzo slabiej rozwinieta od Ciebie. Tak wiec nic nie wysnilam w tych dniach...
Czuje natomiast ostatnio przyplywy gorszego ogolnego samopoczucia w tym glownie pesymizmu, z ktorym radze sobie oddechami kwantowymi i medytowaniem odpowiednich Cnot Serca.
Mialam co prawda babcie szkolna nauczycielke, ale nie uczyla ona takich szczegolnych umiejetnosci swych wnukow jak Twoja Kochana Babcia... Sad

A widzianych/przezytych przez Ciebie scen nie skomentuje, bo nie chce byc monotematyczna...

Przytulam cieplutko Mgielko

Witam,

to co juz zdążyłam zauwazyc to:
- odzyskiwac Dusze mozemy i mentalnie i sniac
teraz zastanawiam sie nad momentem - chwila przed odzyskaniem we snie. reakcje, zachowanie
pamietam pania po 40 w czerwieni, wlascicielke malej kawiarni, gdzie byla sama goraca woda. chcialam zaplacic za ta wode karta kredytowa - wsciekla sie na mnie.
Smile

moze nie miala łączenia z bankiem?

Nie dotykałam, ale sen znaczący.

Byłam z jakimis ludźmi w pokoju, pomieszczeniu. (tak w dużym skrócie) Jednego kogoś faceta pobiłam i wykopałam stamtąd. Weszli jacyś kolejni ludzie, w tym mlody chłopak, zaczął ze mną rozmawiać, próbjąc lągodnie wejść w kontakt, zagadywał, i próbował mnie wyczuć. Byłam już lagodna i spokojna. To był dobry kontakt. Nagle (albo to był on, albo ja, albo ktoś zupełnie inny), zobaczyłam jak mała/mały chłopiec/dziewczynka nakłada moje spodnie. Byly trochę za duże. Oboje ja i on to obserwujemy. Chwalimy tę ją/ja\ego za wygląd. Ten obserwujący ze mna mężczyzna mówi do kogoś - zatrzymaj ich (kogo?) jeszcze, bo ceremonia reiki potrwa jeszcze godzinę (tej jej/jego).

Niezła jazda. Czy to była moja ceremonia? czy kogoś przy mnie? czy Góra mi co szykuje? Kurs bioenergo to tak, bo robię, ale reiki??

Ciachu witaj Smile

( na kursie bylo ciekawie - cwiczylismy ustawianie kulki z energii na ławce i sprawdzalismy czy jest Smile

- normalnie kawal dobrej "magii", ale uslyszalam, ze spotykacie sie godzine wczesniej, wiec bede tez )

sen.
chodzi za mna chlopak i trzyma dziecko na rekach.
podchodzi do mnie kobieta, ustawia sie troszeczke na bok. chlopak podchodzi do niej i zagaduje, po jakies chwili nawiazuja kontakt.
stoje przed nimi chyba z lewej, albo z prawej - zmienia sie polozenie - i wyciagam spodnie za duze jak dla mnie, sa jasne i z plamami zabrudzonej brazowawej energii, podnosze je do gory, ogladam, po czym sciagam z nich brudna energie.
przykladam spodnie do siebie - nie sa dla mnie. odkladam. odchodze.

hmmm

Moje to były zciachane dżinsy Wink

Witam,

pare nocy temu, znowu obudzil mnie metalowy dzwiek, dosyc mocny, lecz delikatny na tyle, zeby mnie nie wystraszyc.
Chcialam oczywiscie wstac i wyjrzec przez okno, ale w trakcie wstawania uswiadomilam sobie, ze snie.
wiec z wieksza jeszcze radoscia wylazlam przez okno w stanie oobe.
wszystko rozgrywalo sie za blokiem w ktorem mieszkam, co wydawalo taki metaliczny dzwiek nie dalo sie zauwazyc, lecz goscie wygladali jak krasnoludy - mniejsze ode mnie.
dostalam bryly do zabawy trojkaty, kwadraty, owale, kule i prostokaty. mialam ukladac tak, aby pasowaly i nie moglam sie pomylic.
bryly nie posiadaly ciezaru, podnosilam je z latwoscia, ale kiedy zaczynalam skupiac sie nad prawidloscia ukladania ich wtedy nabieraly swojej wagi.
ciakwoac, ciekawosc, ciekawosc.
ciagle pytalam kim sa i po co mi ta ukladanka. nie dowiedzialam sie pochodzenia gosci, ale ukladanka jak najbardziej okazala sie tylko dla mnie. skonczylam ukladac, ulozonych figur bylo ponad 20 sztuk, kazda skladala sie z trzech elementow.
krajobraz - to nic ciekawego moje drzewa, plac zabaw, ale, ale zauwazylam ze to wszystko otoczone jest bezpiecznym balonem...

nastepnego wieczora Seba zawolal mnie kiedy zasypial i mowi dosc zaskoczonym i zaciekawionym glosem
- mamao, tutaj na scianie widzialem Ducha, byl niebieski, z piekna i ciekawa czapka kolejarza!
- powiedzial cos?
- nie pamietam
- bales sie?
- nie, bylem zaciekawiony i tak jakos grzeczny
- to dobrze, to pewnie Twoj Aniolek, albo Twoje JA.
- tak, zawsze chcialem byc kolejarzem i prowadzic pociag, a wkazdym wagonie bylby telewizor z bajkami...
- tak, tak, tak dobranoc Kochanie.