www.polana.fora.pl

Moim problemem nie są koszmary, które mi się śnią, a raczej brak snów.
Bardzo rzadko śnię, albo nie pamiętam, że śnię...
Źle sypiam i wstaję zmęczona Sad

Jeżeli już mam sny, są one bardzo zagmatwane i męczące.
Nie wiem czy coś blokuje moje sny, czy robię to sama, ale czuję, że coś jest na rzeczy...Może ktoś mi umie odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie tak jest?
Poza tym miałam kilka dziwnych snów ze złymi bytami(te nieliczne zapamiętane), które przypominają tutaj opisane przez innych sny.
W jednym z nich śniłam, że jestem w moim pokoju w domu rodziców i nagle wyczuwam obecność "złego". Nie umiem określić, co to było, ale to było coś przerażającego samą obecnością, chociaż nic mi nie robiło. Chciałam zapalić światło, ale nie działało, wyszłam na korytarz i też nic...Próbowałam w panice zapalać wszystkie światła i nie działały. W końcu któraś żarówka się zapaliła bladym, ledwo widocznym światłem i "zagrożenie" minęło...
Nie jestem osobą, która się czegoś boi, ale był to nieprzyjemny sen i naprawdę się w nim bałam!

Moze banalne bedzie to co napisze, jednak szukajac przyczyny trudnosci z zapamietaniem snow warto zwrocic uwage na to czy powodem nie jest to ze odleglosc od kolacji do zasniecia jest zbyt krotka.
Jesli masz w pokoju telewizor, to wylaczaj go na min. 30 min. przed snem i wywietrz pomieszczenie. To moze pomoc na sam sen i odczucia zmeczenia.
Masz moze przy lozku kontakt? Albo za sciana Twojej sypialni sa jakies elektryczne urzadzenia ktore pracuja bez przerwy? To znacznie zakloca wypoczynek (pola elektromagnetyczne). A juz na pewno telefony komorkowe, odkladaj dalej, nie trzymaj zbyt blisko glowy.
To takie moje osobiste senne bhp Wink

Sprobuj nastawic sobie budzik na jakas nocna godzine kiedy gleboko spisz np. na 2 czy 4. Wstan pochodz po domu, napij sie wody, spojrz w okno i wracaj do lozka. Moze zadziala na zapamietanie fajniejszych snow.

Jesli chodzi o koszmary to rozwaz o jaki lek i obawy chodzi. Nasze umysly rozladowuja stres rowniez w formie sennych koszmarow. Moze wyjasnieniem Twojego koszmaru jest jakas Twoja osobista sytuacja. Uwierz mi, to najczestsze przeniesienie.
Jesli Twoje przekonania kraza wokol niematerialnego swiata i w tych przekonaniach jest miejsce na zle istoty czy demony, Twoj spiacy umysl to z pewnoscia wykorzysta.

o 2 w nocy to ja raczej nie śpię głęboko, jestem nocnym Markiem Wink

nie opycham się też przed snem, więc to nie to...

Po prostu do zaistnienia czegos w Twoim umyśle, zyciu, wystarczy Twoja wiara ze to możliwe.
Nocny Marek? Nie dziw sie wiec ze sie nie wysypiasz i jestes zmęczona Smile

Moze dobrze byloby gdybyś napisała co sama sadzisz na temat pochodzenia takiego snu.
Swoja wypowiedzią chciałam przede wszystkim zwrócić uwagę na to, ze analizując i doszukując sie znaczeń śnienia czy nietypowych zjawisk czy zdarzeń w pierwszej kolejności należałoby wykluczać wpływ "banałów" czy to pochodzących z fizycznego otoczeni, ciala czy naszego umysłu.

tak właśnie zwykle robię...
ale to nie ma przełożenia na jakieś lęki, czy problemy, więc nie wiem, jak tłumaczyć ten sen...
nie boję się demonów, nie ściągam ich negatywnym myśleniem, więc to nie to...
a co do nocnego Marka, to mam taki naturalny rytm, skąd pomysł, że się nie wysypiam? Potrafię spać do południa Very Happy

tylko, że jak się próbuję przestawić, to i tak nic z tego, nie zasnę wcześniej...
poza tym zawsze miałam taki rytm, ale kłopoty zaczęły się jakieś 10 lat temu

a jest cos z czym laczysz rozpoczecie sie tych klopotow?

sprawdź sobie mieszkanie pod kątem cieków wodnych, bo jeśli śpisz na takowym to niestety ale tak będzie - kiedyś dawno temu ja tak miałem, że spałem równolegle na mocnej żyle wodnej i jako młody chłopak byłem ciągle zmęczony i a po zmianie miejsca wszystko wróciło do normy.

ja śpię w różnych miejscach i wszędzie jest to samo...

hahahahaha,
i o tym samym Andrzeyu pomyslelismy, oprocz "strachów" to zyly wodne, a tu prosze Wedrownis sie trafil!

Fraktalu Złota, a napisz mi, czy "zły" w tym odczuciu mowil, ze wróci.?

pozdrawiam
zamgla

nic nie mówił, nie widziałam go, tylko czułam...
jak się wreszcie jedna żarówka zapaliła, to znikł...
sen się powtórzył jednak po jakimś czasie...

wiec napisz Fraktal o nastepnych spotkaniach w snach ze "złym".

buziole
zamgla

sen był podobny...
Nagle poczułam, że coś mi zagraża, było ciemno, nie mogłam nigdzie zapalić światła, w końcu gdzieś jedna żarówka się zapaliła i się obudziłam.
Nic nie widziałam, ani nie słyszałam, a mimo to czułam coś strasznego w tym śnie, ale jestem pewna, że to nie było materialne.
Na szczęście więcej mi się nic takiego nie przyśniło, bo naprawdę przerażający był ten sen...