www.polana.fora.pl

Nie mam już wiele do dodania bo dużo tu już zostało napisane. Tak jak każdy połączyłam się z tym miejscem, żeby pomóc tak jak potrafię najlepiej i to chyba tyle co chciałam napisać bo w tym wypadku nie na miejscu byłoby tu opisywanie wizji i Dusz ludzi , które były powszechnie znane, przykro byłoby rodzinom zmarłym to potem czytać a jak wiadomo Polana otwarta jest dla wszystkich.

Mnie również niezmiernie miło Was widzieć. Z tymi talentami naprawdę nie przesadzajcie. Nie dysponuję niczym ponad to, czy i Wy nie dysponujecie.

Paul, oczywiście masz rację, dlatego nigdy nie przeprowadzam żadnych dusz na siłę. Ale pamiętaj, że czym innym jest proces przeprowadzania ( którym w zasadzie tak naprawdę wykonują przewodnicy ) a czym innym wskazywanie światła, czyli właśnie przewodników i oczyszczanie. Tu trzeba zdecydowanie rozgraniczyć te kwestie i w końcu obalić mit który głosi, że nie powinno się pomagać duszy przed pogrzebem. Przecież to dusza sama decyduje, co będzie robić zanim do światła się uda. Cały proces ma przede wszystkim polegać na wyciągnięciu duszy z traumy i paraliżu pośmiertnego. Tak zwanego utkwienia. Dlatego jeśli ktoś tkwi bezradnie na miejscu katastrofy, otoczony przez strach i ciemność, to czy pogrzeb się już odbył, czy też nie należy takiej duszy pomóc, otaczając miłością i wskazując światłość i jej bliskich. Jeszcze raz zaznaczam, nikt nawet jeśli by chciał, nie jest w stanie "targać za uszy" dusz na wyższe poziomy wibracyjne. Nasze zadanie polega na wyciąganiu ich z patowej sytuacji a wszelkie dalsze decyzje są pozostawiane ich suwerennej, świętej woli. Przecież nawet przewodnicy nigdy nie zabierają ich na siłę. To było by sprzeczne z najwyższymi zasadami.
Dlatego spokojnie Paul, z ogromną miłością i wyczuciem zawsze możesz do takiej duszy podejść i subtelnie się z nią skontaktować, nawet w bardzo niedługim czasie po śmierci człowieka.
Dręczenie pytaniami i różnymi weryfikacjami to już zupełnie inna sprawa, a przecież chyba nikomu w przypadku tej katastrofy nie przyszło to nawet do głowy (mam taką nadzieję).

Sorry, ze wtrącę swoje trzy grosze do tematu przeprowadzania tych dusz .
A wtrące dlatego, ze sama pisałam na forum , aby tych dusz nie przeprowadzac do F27 na ich obecnym' etapie', aby - w domniemaniu - zostawic to w gestii ich Opiekunów ...

Dlaczego tak pisalam ?

Bo znam parę osób ze swiata ezoteryki , które dzialają w tym zakresie czasami bez świadomego kontaktu z Pomocnikami czy Opiekunami ( pomagaja im dusze , ktore same jeszcze nie powróciły do internatu, ale ktore juz umieja tak pomagac innym duszom , że potrafia spowodowac, aby przemiesciły sie one na tereny przynalezne do tzw. nieba ) , i zdarzyło mi sie parę razy wiedziec o tym, że kogos przeprowadziły bez zgody 'legalnych' Opiekunow ....
Słyszałam także o osobach, ktore wedruja po astralu i pomagaja duszom same, z własnej woli, bazujac tylko na swojej wiedzy , bez kontaktu z Opiekunami i swoim WJ ...

A ze nasze forum jest otwarte , i wszyscy wiedza, ze pomagamy w zakresie odzyskiwan, i wszyscy z zewnatrz moga tu wpaśc i przeczytac , to taka informacja o tym, aby na obecnym etapie nie przeprowadzac tych dusz ' samemu', byłaby ich wyprowadziła z będnych przekonan ......

Jednak pisałam te swoje uwagi tez tylko w konteksie przeprowadzen, nie w kontekscie pomocy , wyprowadzajacej te dusze z szoku ....

Co do Paula, to mysle, że pisał o tym samym ........Bo tez pisał o koniecznosci udzielenia pomocy tym duszom , jak to sformulował : pomocy astralnej i mentalnej ....a uwagę o nie przeprowadzaniu napisał pewnie w tym samym sensie, co ja wczesniej ...ogolnie, do nikogo z Was jej nie kierujac ...automatycznie ja powtórzył .....

Mam nadzieje, ze moje intencje i mój wpis zostaną przez Was 'dobrze' zrozumiane , bo nieporozumienia i niedogadania nie powinny byc zwłaszcza w takim watku ....

serdecznosci Smile

moi kochani Smile

,
wczoraj wieczorem krecilam sie troche po Polanie Smile

, na CUiO tez zajrzalam,
czytalam tam o Katyniu, i o przeprowadzanych duszyczkach Sad

, nurtuje mnie pytanie, przeciez tam juz ktos byl, juz przeprowadzal te biedne duszyczki Sad

,
"wiem, ze nic nie wiem " ale wytlumaczcie mi czy one juz byly przeprowadzone, czy nie calkiem, czy im wiecej tym lepiej, czy jak, bo ja juz wreszcie nic nie rozumie Shocked

czy ten, kto przeprowadza wie, ze tam juz ktos byl i pomagal? Question

pytajace pozdrowionka Question

Eliza
P.S.Nie wiem czy w odpowiednim temacie napisalam Oops

, jak nie to przeniescie, moje dobre skrzatki Smile

Nie wszystkie dusze zostały odprowadzone dlatego, ze chcą zostać do pogrzebu.

Ponadto tam kreca sie tez Duszyczki pochowane wczesniej, bo to miejsce nie tylko pochowku polskich ofiar...
Nie wszystkie tajemnice w tamtym rejonie zostaly ujawnione...
Sara wspomniala tez o Duszach towarzyszacych Osobom tam pochowanym...

tak zupelnie statystycznie - zalozenie - OFICEROWIE

majac 1 Dusze + oprawca 1 Dusza + Opiekunowie tych Dusz 2 + 30 Dusz wspoluczestnikow wywozki + Opiekunowie 30 itd sam Dzierzynski wystrzelil z karabelki, bo bron sie zaciela okolo 3000 Ofiecerow.
Do tego dochodza wszyscy zamordowani 70 lat temu, do tego dochodza morderstwa i morderstwa na "zlecenie", gwalty, wypadki, samobojcy itd.
wiec mozna smialo powiedziec, ze jest ogrom Dusz do Odzyskania + Milusinscy

dalej...
96 osob Dusz + Opiekunowie + Milusinscy

I tak wlasnie jest, ze Odzyskiwaczy jest bardzo duzo, tak jak i piekarzy. tylko, ze piekarze rywalizuja ze soba, lepszy, smaczniejszy chleb itd.
Natomiast osoby Odzyskujace, Oczyszczajace, Pracujace tylko z energiami itd wspolpracuja ze soba.
I dlatego jest tyle roznych miejsc forow, gdzie spotykamy sie i razem wszyscy leca w jedno miejsce, w jednym celu itd itd to sie nazywa wspolpraca.

Odzyskujac i oczyszczajac takie miejsca, co dzien przybywa Dusz i nie dlatego, ze wszystkich sie nie wyciagnelo, kiedy dochodzi do zjawiska morza Dusz, wtedy nie jestes w stanie okreslic ile, kiedy itd

z korespondencji PW

Rafael powiedział, że śmierć tylu ludzi spowodowała ogromne przesunięcie energii w sercach Polaków, co w inny sposób nie było możliwe. Powiedział, że drogie nam osoby, które oddały swoje życie odeszły szybko i wiele z nich już przekroczyło Most Kwiatów. Odeszli oni z wyboru, świadomie pomagając Polakom w otwarciu ich serc aby uwolnić starą energię. Istnieje teraz znacznie
większy potencjał dla całej nacji aby przejść na nowe sposoby podejścia do życia, aby Polacy mogli zezwolić sobie na więcej radości i pasji oraz
pozwolić odejść trudnym energiom spowijającym cały naród a także smutkowi, który od dawna zajmował dużo miejsca w ich kulturze. Ofiara z życia tych osób nie jest zmarnowana ale została ofiarowana jako największy dar dla ludzi których tak bardzo kochali.

Kiedy Doświadczasz Utraty
Jestem dzisiaj z tobą mój przyjacielu. JAM JEST Rafael, Anioł Uzdrawiania
i Transformacji i przyszedłem dzisiaj by mówić o utracie ukochanej osoby
oraz o tym abyś pozwolił odejść tym, którzy fizycznie dzielili z tobą życie.
Przede wszystkim mam na myśli żal i pustkę, która towarzyszy ich odejściu.

Ludzka świadomość nie pamięta jak to jest, kiedy opuszcza się ciało
fizyczne aby odejść w inne sfery. Generalnie istnieje przekonanie, że śmierć jest okrutna, bolesna i w pewien sposób ogromnie przeraża tych, którzy odchodzą.Nie jest to prawdą. Dusza opuszczająca ciało fizyczne, odchodzi natychmiast i przy przechodzeniu nie czuje żadnego bólu. Podczas przejścia istnieje krótki moment, "pomiędzy", ale kiedy spoiwo łączące ciało fizyczne rozdziela się, odczuwa ona głęboką ulgę.

Radość panuje, kiedy dusza opuszcza ciało. Dusza jest lekka i łatwo się
porusza, natomiast, kiedy jest przyłączona do ciała fizycznego, energie są spowolnione i w pełni doświadczane w sposób, który dla wielu może wydawać się zbyt intensywny lub nawet przesadny.

Kiedy ktoś bardzo przez was kochany opuszcza Ziemię, po naszej stronie
panuje ogromna radość. Wielu, bowiem oczekuje przejścia tych, którzy
zakończyli swój czas na Ziemi. Wielka jest celebracja i wielka radość z
powodu ponownego spotkania dusz, które tak długo były rozdzielone. Nie ma smutku w przechodzeniu, ale smucimy się widząc, w jaki sposób ludzie reagują na odejście ich bliskich.

Kiedy odchodzi zwierzęcy towarzysz, żal jest w pewien sposób inny, gdyż
powstaje uczucie, że ponowne spotkanie dusz nigdy nie nastąpi. Ja jednak przychodzę do ciebie by ci powiedzieć, że nie jest to prawdą. Proszę, w tym momencie, oddychaj wraz z moim zapewnieniem, że wszyscy, którzy opuścili swe fizyczne ciało zawsze spotkają się ponownie w innych światach, gdyż taka jest natura Jedności, gdzie wszystko jest Jednym.

W czasie, gdy odczuwasz wielką utratę i pustkę po kimś, kto cię opuścił,
on właściwie nigdy z twojej egzystencji całkowicie nie odszedł. Jego energia istnieje obok twojej. Co prawda energia ta istnieje teraz w innym świecie, ale w rzeczywistości bardzo się do ciebie zbliża. Będą, więc te momenty, cenne chwile, w których siedząc spokojnie, pozwalając sobie rozluźnić samokontrolę i system wierzeń, poczujesz ich energię tuż koło siebie. Miłość po tej stronie Zasłony istnieje i jest jej znacznie łatwiej przepływać, kiedy nie ma ograniczeń gęstości ciała fizycznego!

Dusze tych, którzy odeszli nigdy nie umrą, bo są one nieśmiertelne. To ma również miejsce w przypadku tak bardzo ukochanych towarzyszących wam zwierząt, których okres życia jest krótszy niż u ludzi. Ci drodzy zwierzęcy przyjaciele, są blisko i często tańczą u stóp tych, którym towarzyszyli na Ziemi i dzielili z nimi tak dużo czasu. Ich miłość trwa nadal i one są pierwsze pośród tych, którzy stoją w szeregu by cię przywitać, kiedy ty sam dokonasz swego przejścia z tej Ziemi.

Zachowaj serce, drogi przyjacielu, bo nic nie jest utracone całkowicie.
Odczuwając zaś smutek i utratę, uchwyć się mocno tej świadomości, że pewnego dnia zobaczycie się znowu, a wówczas zapanuje radość z ponownego połączenia!

I w tym momencie mój przyjacielu, poczuj miłość i współczucie od nas
wszystkich, którzy pracując z tobą są równocześnie tak blisko. Czujemy ból twego serca i wraz z tobą ronimy łzy smutku, kiedy przechodzisz przez te doświadczenia. Nie jesteś w tym sam. Nawet, jeżeli tak czujesz,
doświadczając czasu samotności, zawsze będziesz otoczony przez większą liczbę aniołów niż możesz sobie wyobrazić. Pozwól sobie przejść przez tę żałobę, gdyż jest to cecha ludzka i dobrze ci służy doświadczanie tego wiedząc, że jest to również wskaźnikiem jak bardzo ci zależało i jak bardzo tęsknisz za tymi, których kochałeś. Tyle jest w tym szacunku, więc nawet przez moment nie wypieraj się tych uwolnionych emocji i uczuć, gdyż dobrze ci służą. Jesteś boską istotą a to jest ludzkie doświadczenie....

JAM JEST Rafael i jestem tutaj z tobą mój przyjacielu. Wiedz, że jesteś
gorąco kochany i kiedy pewnego dnia wszystko zrozumiesz, ponownie staniesz obok tych, którzy dzielili z tobą życie i których kochałeś w tym ludzkim doświadczeniu. Obecne przejście to tylko ułamek czasu.

Oddychaj, mój przyjacielu i pozwól sobie płynąć ku swoim emocjom. Oni
szanują ciebie, jakim jesteś w każdym momencie.
Jeżeli dzisiaj są twoje urodziny: Jesteś tak bardzo kochany i szanowany
pod każdym względem. To jest dzień twych urodzin, który my świętujemy. Przesyłamy ci trochę więcej miłości i współczucia w tym wielkim dniu, który wybrałeś na to aby przyjść na Ziemię, by wykonać pracę wymagającą wiele odwagi i silnej determinacji. Jesteś kochany ponad wszelkie wyobrażenia.

Budujące...

Witam,

z nocy - byla bardzo eksploracyjna, w koncu nie po to poprztykalo sie z panem bozia, zeby zaprzepascic tyle toksycznej energii, zeby sie nie odlorzyla to sobie polecialam i tu i tam....

Przeczytalam gdzies na forum Smile

, ze w Katyniu Dusz nie ma.
No, jezeli chodzi o Katyn 70 lat temu - to sie to wszystko ladnie oczyszcza i ze spiewem na ustach, badz w pieknym milczeniu ida sobie SAMI tam gdzie swieci - do gory.

Natomiast towarzystwo CALE z 10.04.2010 r jest / zostalo w samolocie. teraz Milusinscy i Slicznotki wychodza. wokol samoloty wszyscy stoja i trzymaja sie za rece. tylk nie wiem, kim sa Ci WSZYSCY, ale milo i pozytywnie.

pozdrawiam.

Ależ na jakim forum Ty takie dziwa czytałaś Mgiełko? Wink