www.polana.fora.pl

Tak tak i jeszcze pozostaje kwestia blondynki...kto to zatem mógł być?Na początku miała krótkie włosy,dlatego skojarzenie z Ewą Fortuną.Później przy ognisku była to blondynka o włosach prostych do ramion.

Z Waszych opisów wynika, że byłem z Wami. Nic nie pamiętam. Moja świadomość nie współpracowała z podświadomością. Odczuwałem tylko wrażenie jakbym był w jakimś transie.

Mam krótko ostrzyżone włosy, trochę odrosły więc nie jest to już jeżyk. W dzieciństwie byłem blondynem, teraz mam bardzo ciemny blond i noszę okulary.
Mam nadzieję, że przypomnę sobie ten film, który oglądałem z Sorrowem. Może on będzie coś pamiętał.

Przyznacie, że propozycja odwiedzenia CP była ciekawa? Very Happy

hehehe, fajne te Wasze doświadczenia Smile

Ja zupełnie zapomniałem o wyprawie , do wpół do pierwszej w nocy grałem w Battlefielda online i kiedy poszedłem się wykąpać ,spojrzałem w lustro ...przypomniałem sobie ,że dzisiaj miała być akcja .Wyraz mojej twarzy widziany w lustrze bezcenny Smile

Niepotrzebnie odpuściłem,bo czytam,że niektórzy zaczęli też później ,ale następnym razem się odliczę .Pozdrawiam.

I nici z wiedzy. Kto był przy mnie kiedy gapiłem się w ekran? Sad

TT Czarna, to ten sam kryształ widziałyśmy - z wgłębieniami na dłonie Smile

.
Tak sobie myślę, co Grey napisała. Zasnęłam zanim weszłam do Centrum, bo zgarnęli mnie na uzdrawianie? Oj oby skuteczni byli, byłoby miodzio. Chyba dzisiaj powędruję do Centrum Uzdrowień, może co utarguję?

Nie czytałem postów jeszcze od razu przystępuję
i zastrzegam, że nie pamiętam całej wyprawy.

siedziałem przy ognisku z patykiem miałem tam kiełbaske nabitą
i trzymałem nad ogniem. Potem sobie ją zjadłem.

Było nas sporo tak mi się chociaż wydawało. Obok mnie siedziała
Ewa i Jola. Obie Panie coś tam gadały. Ze mną zamieniły parę zdań.

Wszyscy coś robili ja natomiast dalej przy ognisku byłem. Smile

Sen:

Jestem na 3-piętrze swego bloku i przyjeżdza radiowóz Policyjny,
a raczej Milicja bo to była stara nyska, którą podjechali szanowni panowie.

Do radiowozu szedł z nimi jakiś młody pan szczupły w ciemnych włosach.
Gdy przyglądałem się akcji to powiedziałem, że to Milicja, a nie Policja Smile

Kolejne sen leżałem i tak czułem się senny i do tego myślałem, że to
real takie wszystko wydawało się realne. Po przebudzeniu czułem się
taki inny niż zwykle i tak jak to się dzieje podczas podróży OOBE.

Aktualizuję post Smile

No tak, przespałam i z termosami ganiałam....pewnie chciałam wszystkich kawa uraczyć,ech no nic ,trzeba próbować dalej:)

Gratulacje serdecznie Smile

super, bardzo się cieszę

Anja -nono jestem w małym szoku. Opiekun jakby Ochroniarz powiadasz, wiesz ja też często w podróżach swoich mam wrażenie że nie jestem sama. Taki właśnie czujny Ochroniarz patrzący z boku na moje poczynania ale jakby co to JEST.

Co za nieśmiało, jakie nieśmiało Ajno ! Smile

Swietnie po pierwsze, że się odezwałaś, a po drugie, że wróciłaś do tematu.
Bo jak dnia zacznie przybywać, świetnie by było powtórzyć podróż w to samo miejsce. W końcu to szczególny rok i czas.
Może w rocznicę założenia Polany ?

PS. Gratuluję Ktosia Razz

Ale Ci zazdroszczę. Też bym chciał świadomie tak podróżować.
Mam pewien kłopot teologiczny, który chciałbym tam rozwiązać.
Może doczekam takiej chwili, że sam będę świadomy medialnych podróży .

JEŚLI CHODZI O ŚWIAT I LUDZI, TO TAJEMNICA WPŁYWU NA ICH ZMIANĘ NA LEPSZE JEST PROSTA - NASZA MOC I SIŁA KRYJE SIĘ I JEDNOCZEŚNIE OGRANICZA NASZE DZIAŁANIE DO ZMIANY SIEBIE SAMEGO.

Powinniśmy to sobie ostatecznie 'wbić w pały naszego ego', żeby - mimo naszej wiedzy o tym i postanowień - przestać uprawiać recydywę Wink

Bardzo dziękuję za wklejenie tej relacji Ajno jest ok