Sara
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Mgiełko, z tymi złosliwymi duszyczkami już sprawa wyjasniona i zakonczona, ale dziekuje za chęc pomocy <przytul>
Co do kotków ( bo mam ich trzy w domu, i jeszcze opiekuje się kilkoma na ogródkach ) , to poznałam pewną duszę, ich Opiekuna , może mozna by ja nawet nazwać 'Kotem', i pomaga mi rzeczywiscie mocno w temacie mojego poznania dusz wcielających sie jeszcze w ciała zwierząt ........ .... tyle już mnie nauczyła , pokazała , że nie sposób wyrazic słowami mojej wdziecznosci ....( jak i nie sposób wyrazić wdzieczności i miłości wobec innej duszy, pomagajacej mi w tym samym zakresie , tylko opiekujacej sie innymi zwierzaczkami )
Dzięki pomocy tych Opiekunów zwierząt, jak i pomocy kilku pozostałych dusz Pomocników, parę dusz , niegdys złosliwych, może nawet demonicznych, nauczyło sie, mysle, otwierac na miłośc , nauczyło sie opanowywac podświadomy lęk przed kotami, zwłaszcza czarnymi, nauczyło sie nie widzieć w nich 'demonów' ..
Czyli myslę, że mozna by w pewnym aspekcie powiedziec, że Opiekun kotów uczestniczy -na swój sposób - w pomocy duszom ludzkim, demonicznym ...
Co do dusz 'zwierząt mocy ' ( czyli inaczej dusz Dev, których te dusze sa cześciami składowymi ) , i ich ' opieki ' nad nami, czy pomocy nam, to mam nieco inne zdanie do takiego obiegowego w tym temacie .....
Mysle, ze Devy maja swoja dziedzine, w ktorej sie specjalizują ( prowadzenie w rozwoju duchowym zwierząt ) , i nie mieszają ja z pomocą duszom ludzkim...
Wierze natomiast w to, że był taki nurt w nauczaniu dusz ludzkich, który polegał na tym, ze wybierając dane konkretne zwierzę mocy, wybieralismy równoczesnie te cechy danego zwierzęcia, które sami chcielibysmy miec .....i wtedy nasi Opiekunowie prowadzili nas w tak, abysmy je sobie przyswolili .
(..ale pewnie zdarzało sie też tak, że jakieś mocne wibracyjnie dusze zwierzęce opętywały jakis ludzi , jak ci chcieli je mieć przy sobie ....i wtedy mogli czasami przejawiac bezpośrednio ich cechy psychiki, ale razem z cechami 'nieludzkimi ' )
No chyba, ze pisałaś Mgiełko o tym, ze jeden z obecnych Pomocników był kiedyś w ciele ' Kota ' , lecz nieco innego od ziemskich, będącego już na wyższym poziomie wibracyjnym, i zamieszkujacego inne systemy niz nasz słoneczny ...i rzeczywiście nic o tym swiadomie jeszcze nie wiem ....
Imeczko, ok, zaraz napiszę, jak tylko sobie poukładam to, co mam do zrobienia
|
|