za_mgla
Mistrz Zmian
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Astralnie, energia Duszy KRWAWNIKA
uslyszalam od Grey Owl, ze Krwawnik poprawia gospodarke . w organizmie zwieksza ilosc czerwonych krwinek, reguluje wielkosc krwawien menstruacyjnych. z googlowalam sobie ziolo, naogladalam sie obrazkow, malzowinowi dalam wiadro w reke, obrazek w druga reke i mowie
- idz, kiedy bedziesz kopal swoje skarby to wykop mi Krwawnika
pojechal
nie bylo go caly dzien, wiadro wrocilo puste, ale za to znalazl skarb... ucieszylam sie, myslac sobie, ze pewnie - to nie Ty miales mi Go przyniesc.
Wiadro zeszlo na dol do piwnicy, obrazek gdzies do szafki.
zaczelam snic, o ziolach, roslinach i drzewach, ze chodze wokol Nich, ogladam, podziwiam, ale na zadnym z Nich nie potrafilam zatrzymac sie na dluzej niz na chwilke, szlam dalej po nocnych snach, wpadlam w jakies chaszcze, byly, dlugie i ostre i dziko zielone, zatrzymywaly mnie, odpychaly, mruczaly zeby nie wchodzic - to zmobilizowalo mnie chyba najbardziej. weszlam do srodka dziko, rosnacej łąki, wszystkie pędy, ktore usilowaly mnie zatrzymac, zaczynalam glaskac
- nie boj sie, nie zrobie Wam krzywdy, przyszlam sie z Wami zaprzyjaznic
- a co nam podarujesz? - dolecialo niczym podmuch wiatru
- milosc Wam podaruje.
wyciagalam dlonie w Ich strone, przytulalam sie mocno do Nich
- poznajcie mnie, poczujcie, przeciez wiem, ze nie zrobicie mi krzywdy, jestescie takie niesamowicie nasycone co nazywam gatunkiem "pracy dla Innych"
wtedy polozyly sie jakby pod predkoscia wiatru, energia powietrza rozsypala mnie nad łąką, bylo wspaniale, wrecz nie do opisania, te podmuchy, moje przemieszczanie nad kazde Zioło z osobna i razem, te zapachy najpier jeden, drugi, trzeci najpierw oddzielnie jak nuty na pieciolinii, pozniej byla cala gama zapachow, tworzac nie zapomniana melodie. ziola otworzyly sie, wpuszczajac mnie do srodka.
centralnym miejscu roslo cos "zabojczo" zielonego, wprawiajacego mnie w delikatne zaklopotanie, swoja moca i sila, nachylilam sie nad Nim, wsadzilam swoj nos w dzika zielen
- kim jestes? skupiajac sie na szeptaniu nie zauwazylam, ze mam lzy na policzkach. wytarlam je szybko. wtedy roslina swoja zielona lodyga dotknela mnie i szybko sie wycofala
- spokojnie, mozesz.....
poznalysmy sie, oddajac wzajemnie sobie energie zapomnienia, dzika i delikatna rozkosz, zakonczona zasnieciem w delikatnym schronieniu, zielonego baldachimu.
- wiesz..... szukam krwawnika, wyslalam meza to wrocil ze skarbem dla siebie, ciesze sie, ze jest szcvzesliwy z tego powodu, ale tak bardzo potrzebny jest mi krwawnik
i znowu tak jakby to wiatr odpowiedzial
- zly pokazalas obraz, to ja jestem Krwawnikiem
podskoczylam do gory, szybko poprawiajac grzywke
- no jak to? to Ty jestes krwawnikiem?
- tak! odpowiedzial jakby wiatr
- kocham Cie
od tamtej pory bywalam czestym gosciem na łące i bywam do tej pory.
zagladalam do Ziól i Krwawnika, pytalam czy nie potrzebuja czegos, pytalam czy podlac, a moze zrosic, przytulalam je wszystkie do siebie.
w koncu padlo pytanie
- do czego jest potrzebny tobie krwawnik?
- do rozbudowania wiekszej ilosci czerwonych krwinek, do wyregulowania ilosci krwawienia (i tutaj opowiedzialam wszystko dlaczego, po co i z jakiej przyczyny.), a kiedy uda MiSie w koncu go spotkac w moim swiecie, to pomysle tez o Innych, podziele sie Nim, cham nie jestem.
ale teraz mam Ciebie, opowiem o Tobie, napisze jaki jestes.
i tak przez miesiecznice Ksiezyca biegalam sobie do Krwawnika, siedzielismy sobie, z reguly to ja nawijalam, a On sluchal wytrwale, opowiedzialam o Duchach, o Duszy, o Milusinskich i Slicznotkach.
wtedy jakos tak urósl i przytulil bardziej, wtedy wiatr powiedzial - ja tez chronie.
przyszedl dzien kiedy to Ksiezyc stracil na swoich okraglych walorach i stal sie rogalem, zaczelo sie naturalne oczyszczanie kobiecego organizmu i jakie to wielkie zdziwienie mnie ogarnelo, kiedy okazalo sie ze sie WYREGULOWALO!!!!! i SKROCILO!!!!!
pelna zadowolenia i wdziecznosci wrocilam na łąkę
- a wiesz, ze zaszly zmiany
lece i dre sie, chociaz jeszcze daleko, daleko bylo do wlasciwej łąki.
za kilka dni dostalam Krwawnika od Joli.
Dziekuje Ci Jolus - jestes kochana.
dzisiaj byla burza, walily pioruny, padal cieply deszcz, Krwawnik ladowal sie energia - nie przeszkadzalam.
Jest paskudnie pieknie zielony tfu tfu
kocham Go
Was tez kocham
spokojnej nocy zycze
zielono mi
|
|