www.polana.fora.pl

Mam sen powtarzający się od dzieciństwa. Jadę na koniu - a raczej fruniemy w powietrzu. W miarę odbywania podróży mój rumak zmniejsza się do rozmiarów kucyka - ja stopami dotykam ziemi (właściwie to wygląda tak jakbym hamowała). Potem mój zwierzak całkiem znika a ja boleśnie ląduję tyłkiem na ziemi i się gwałtownie budzę.
Czyżby takie to moje zwierzę mocy? Pewnie daje mi znać żebym nie miała głowy w chmurach tylko realnie patrzyła na życie.

Pozdrawiam
marsza

Witaj : )))

O to co znalazłam dziś na ten temat:
Zwierzęta Mocy są opiekuńczymi duchami, nauczycielami i kurierami w światach duchowych. Stoją u naszego boku, prowadzą nas, pomagają, uzdrawiają, chronią, wspierają swoimi zdolnościami, abyśmy nie wypadli z równowagi i mogli panować nad szczególnymi sytuacjami w życiu, są one lojalnymi doradcami. Udzielają nam wskazówek dotyczących naszych zakłóceń fizycznych i emocjonalnych.
Zwierzę mocy, w zamian za swoją pomoc wymaga od nas pewnej zapłaty, tzn. oddawania mu czci i szacunku. Może to byc forma tańca dla tego zwierzęcia, palenie kadzidła. Aby doszło do takiej współpracy, należy takie zwierzę najpierw znaleźc. Jeśli już widzimy takie zwierzątko należy pamiętac o tym, że jeśli pojawi się nam trzykrotnie, a nieraz w literaturze występuje że pięciokrotnie, to jest to znak, że to jest nasze Zwierzę Mocy i nalży je schwytać i przeniesc je ze sobą do naszego świata. Gdy już jesteśmy w naszym świecie musimy, postarac sie pochłonąc je. Można miec kilka Zwierząt Mocy. Wyjątkiem jeśli chodzi o Zwierzęta Mocy, będzie to, że nie mogą nimi byc zwierzęta udomowione.

Oddawać czci Nikomu nie zamierzam , co najwyżej mogę zatańczyć ze swym zwierzęciem mocy Very Happy

KOŃ
Koń jest pełnym mocy, pięknym i dumnym stworzeniem. Uosabia siłę zarówno ziemską jak i boską. W mitologii przybiera wiele różnorodnych form, tj. Pegaza, Jednorożca, Centaura. Koń jest zwierzęciem wielce poważanym i szanowanym praktycznie na całym świecie. Jest magiczną istotą mogącą zajrzeć w ludzką duszę. Indianie widzieli w nim stworzenie połączone z siłą magiczną szamanów. Koń ukazuje swe poświęcenie nosząc na swym grzbiecie człowieka; dając mu wolność podróżowania w sposób, jaki nie daje żadne inne zwierzę. Z jego pomocą pierwsi ludzie mogli pokonywać duże odległości w krótkim czasie. Dzięki niemu także, można było w prosty sposób przenosić swe dobra z jednego miejsca w drugie. Koń uczy, że siła tkwi w liczebności. Uczy współpracy i mocnych więzów przyjaźni. Pokazuje nam, że kiedy zsynchronizujemy swoje potrzeby z potrzebami innych, staniemy się potężni i osiągniemy razem wyznaczony cel. Każdy, kto kiedykolwiek odbył konną przejażdżkę, wie, jak silnie można wówczas doświadczać poczucia wolności i swobody. Koń kocha wolność, ale jest też bezwarunkowo wierny swemu panu. Podobnie jak koń niesie na swoim grzbiecie jeźdźca, tak samo jeździec ponosi odpowiedzialność za swoje otoczenie. Osoba Koń potrafi uczyć się na własnych błędach i rozumieć nauki płynące z własnych potknięć - połączywszy to z doświadczeniami poprzednich wcieleń, osoba Koń otrzymuje tym samym niezwykłą mądrość. Osoba Koń ma dzikiego ducha, który jest nie do złamania. Kocha wolność, ale jest wierna. Ten, kto ma ze sobą medycynę Konia posiada duszę wojownika, a ona zabezpieczy każdą podróż i napełni siłą życiową.

Czy utożsamiasz się z takim zwierzęciem mocy ? : )))

Hmm...
Coś mam z konia. Chyba pociągowego - jak włożę coś na grzbiet to muszę dotrzeć do celu. A swoich błędów raczej już nie powielam.
Wolność i wierność - bardzo cenię.

Pozdrawiam Twoje Zwierze Mocy.